Jak dotąd trenując na siłowni teoretycznie pomijałem brzuch, tj. pracował on tylko przy martwym ciągu i przysiadach (o ile wiem to w tych ćwiczeniach bierze on udział).
Nie jest zły, ale mogłoby być dużo lepiej :D
I tutaj pojawia się pytanie, a własciwie dwa:
1. Lepiej dołożyć oddzielny trening brzucha razem z ciężarami czy ABS II?
W przypadku tej pierwszej opcji brzuch trenowałbym z klatką w poniedziałek, a w środę i sobotę po prostu popracowałby sobie przy MC i przysiadach.
2. Czy używanie pasa niweluje prace brzucha? Staram się trenować bez niego, ale czasem zwyczajnie sie boję i zakładam już do 2 serii w przysiadach/MC :D
Pozdrawiam i liczę na odpowiedź na dwa powyższe pytania :)