Poradzcie mi proszę jakąś rozsądnie zbilansowaną dietę bezmięsną. Jestem wegetarianką, ryb nie lubię ale zmuszę się jakoś... chyba. Ostatnio zauważyłam, że zaokrągliły mi się brzuszek i uda i nijak nie chcą odpuścić. Wydaje mi się, że robię jakiś błąd w diecie (bardzo lubię węglowodany). Jestem w miarę aktywna bo 5 razy w tyg. pływam przez 1h, spaceruję, autem nie jeżdzę.
Acha! Mam 36 lat, 165 cm i 55kg
(jeśli temat w złym wątku to prosze o przekierowanie)
no pain, no gain