Proszę o pomoc w ułożeniu planu treningowego i doradzenie jakiejś diety na redukcję. Mam do spalenia około 5kg tłuszczu, zależy mi na tym aby nie stracić mięśni. Na siłownię chodzę od połowy września i do tej pory robiłem "luźny" plan polecany przez innych użytkowników siłowni. Obecnie mój plan wygląda tak,że w poniedziałki robię klatkę, biceps i triceps (czasami też przedramię), w środy co tydzień/2 tygodnie robię nogi i brzuch, w piątki plecy barki i czasem kaptury. Od kilku miesięcy mam stagnację i w zasadzie nie ma postępów. Właśnie skończyłem cykl na krealkalynie Olimpu i nie zauważyłem znacznej poprawy. Zakładam więc, że winna musi być zła dieta i plan treningowy.
PS. Wiem, że ćwiczenie nóg jest bardzo ważne w treningu jednak nie zależy mi na zbytnim ich przyroście. Obecny obwód uda wynosi u mnie 60cm, dlatego nie ćwiczę ich co każdy tydzień.