problemy

Jaka byla wasza najdłuższa przerwa od treningow, czym byla spowodowana jak sobie z tym poradziliscie, jakie byly spadki w wadze i sile? mnie czeka pierwsza w zyciu przerwa od treningow spowodowana choroba niewiem ile to potrwa moze 2/3 miesiace i musze powiedziec ze mam stan depresyjny mysle nawet o cwiczeniu wbrew chorobie o ktorej narazie nie chce pisac jestem w wielkim dole. moze wasze historie mi pomoga.

nie ma co się łamać, 2-3 miechy to nie dużo. Mięśnie mają coś takiego jak "pamięć mięśniowa" i nawet jak spadnie to szybciej powróci. ja miałem przez 3 lata przerwy po 2,5-3 miechów przez wyjazdy do roboty za granicę, spadków dużych nie było, z siłą tez spoko, w miech-2 szło odrobić. Miałem później prawie rok (nieregularne treningi) tzn. z 2miech off z miech ćwiczeń i znowu z 2 off i miech lub nawet parę tyg. ćwiczeń (przerwy spowodowanie głębszym zaangażowaniem się w imprezowanie i tematy barowe , cały czas na alko. w czasie treningów również. Owszem wtedy siła spadła, stała w miejscu i powoli później (po jakiś 4 miechach) schodziła w dół, zresztą może nie tyle siła co kondycja (bo jak się chla 4-5 razy w tyg, a czasami i cały tydzień lub 2 pod rząd, przez dłuższy czas, to kiepsko z kondycją się robi) co odbiło się po części jak by na psychice, bo jak postanowiłem "ok już zaczynam ćwiczyć", szedłem na siłkę, a tam przy obciążeniu którym 2 lata wcześniej robiłem lajtowo 4 serię męczę się przy pierwszej itd. to pojawiało się "a uj z tym, nie nadaję się" i po paru treningach znowu rezygnacja. jeśli chodzi o siłę to mimo wszystko np. WL max spadał mi tylko do 10-12 kd (wtedy max był 102, i zawsze 90-92) dawałem rade. Po roku spadłem poniżej 90 (gdzieś na 87kg) i się wkuu.. zdenerwowałem się i wznowiłem treningi po 3 miechach (w tym6 tyg. na kreatynie {tyle ze alko dalej szło, nawet przy kreatynie) jednak odrobiłem po tych 3 miechach formę a nawet poprawiłem, WL zwiększyłem na 112kg masę tez. Później się pojawiła znowu przerwa 9 miechów (wyjazd do roboty, połączony z imprezami ) po wznowieniu odrobiłem straty też w jakieś 3 miechy, bez żadnych supli.
Więc jeśli masz zalecenie lekarskie zrobienia przerwy, to lepiej zrób, nie warto ryzykować. Jak będziesz przez ten czas odpowiednio trzymał miche itd. to spadki nie powinny być duże i odrobisz szybko. Skoro ja przy takim trybie życia traciłem góra 5-6 kg masy i z 10 % siły i odrabiałem w 3 miechy to jak będziesz trzymać dietę to nawet nie zauważysz spadków
Pozdrawiam i zdrowia życzę.

ja to raz se gwozdzia w stope wbiłem, i tak mi ona spuchła że opuścilem aż 2 treningi. No i raz też wyjechałem za miasto do pracy na tydzien, to też nie trenowałem hehe. A tak w ciagu ponad 2 lat ani razu nie opuściłem treningu ;D

" tak mi ona spuchła że opuścilem aż 2 treningi"
to straszne, pewnie spadło z 5 kg masy, co?

Kiedyś nabawiłem się kontuzji, z powodu której jakieś 4 miesiące nie trenowałem. Było mi ciężko wytrzymać bez siłowni, ale przez ten czas zaoszczędziłem na karnecie. Po wyleczeniu kontuzji wróciłem do sportu i nie ma co ukrywać: spadki były, ale nie jakieś tragicznie wielkie, a poza tym stopniowo doszedłem do dawnej formy, a nawet ją prześcignąłem. Nie ma zatem co się łamać.

wellcome7 hehe wiem że to zabawne ale to jedyny raz kiedy opuściłem trening;)

Za niedługo kończę 18 lat. Zaraz po 17 urodzinach zdiagnozowano u mnie stwardnienie rozsiane, czyli jestem w wielkiej, czarnej dupie. A pomimo te dalej ćwiczę i staram się zachować sprawność jak najdłużej. Też miewam stany depresyjne, ale wystarczy wypad z kumplami na siłownie i od razu życie wydaje się lepsze :) . I cięgle rosną oraz poprawiam własne rekordy (gdyby moja neurolog zobaczyła jakimi ciężarami ćwiczę, to by mnie pewnie udusiła ).

Dzeju, dobrze, że walczysz! Wyobrażam sobie,
co może czuć w tej chwili sportowiec-
jestem z Tobą!