Nie minęło pół roku a już spawy puściły, ojciec sam je z powrotem umocnił dodając jeszcze pręt. Modlitewnik również musiał zostać wzmocniony dodatkowymi śrubami. Wyciąg posiadam nie całe dwa lata, w połowie tego czasu zerwała się linka przy potężnym ciężarze 45kg. Po tym jak została wymieniona sprawuje się bez problemów. Dodam jeszcze że wraz z wyciągiem kupiłem od razu dodatkowe drążki (trójkąt hd8 i kierownica hd5). Nie dość że gumowe rączki od razu po rozpakowaniu trzeba było przyklejać(inaczej nie było opcji żeby się trzymały, albo przykleić albo bez) to jeszcze na próbie hd5 przy 60kg się wygiął. W zeszłym tygodniu poszła stacja na nogi, pręt na którym były ciężary po prostu pękł(40kg było). Nawet nie chce mi się oddawać tego na gwarancję, teraz tylko czekam na stojaki, jestem ciekaw czy pękną czy się skrzywią czy po prostu coś innego. Wnioski można wyciągnąć samemu, dodam że nikt na tym sprzęcie nie "szarżował" i nie używał specjalnie dużych ciężarów.
Zdjęcia :
http://imageshack.us/photo/my-images/195/20120426361.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/207/20120426360.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/821/20120426358.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/834/20120426356.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/440/20120426349.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/29/20120426350.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/98/20120426352.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/252/20120426353.jpg/