Pon: Plan A
Śro: Plan B
Pt: Plan A
Nd: Plan B ... itd. co dwa dni.
Plan A:
-przysiady 2s
-wyciskanie sztangielek na ławce prostej 2s
-wiosłowanie w opadzie tułowia 2s
-wyciskanie sprzed głowy 2s
-wyciskanie francuskie 2s
-uginanie ramion ze sztangielkami podchwytem z supinacją 2s
-wspięcia na palce 2s
Plan B:
-martwy ciąg 2s
-wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 2s
-ściąganie drążka do pleców 2s
-wyciskanie sztangielek zza głowy 2s
-pompki w podporze tyłem 2s
-uginanie ramion ze sztangielkami o udo 2s
-uginanie przedramion 2s
Ostatnio trochę się poirytowałem zastojem w klatce i czasem łączę ćwiczenia z planu A i z planu B w jednym dniu(tak jakby miało mi to coś dać :/), np.
-przysiady 2s
-martwy ciąg 2s
-wyciskanie sztangielek na ławce 2s
-motylki na maszynie 2s
-wiosłowanie w opadzie tułowia 2s
-ściąganie drążka do pleców 2s
-wyciskanie sztangielek sprzed głowy 2s
-francuskie wyciskanie 2s
-uginanie ramion ze sztangielkami z supinacją 1s
-uginanie ramion ze sztangielką o udo 1s
-uginanie ramion na modlitewniku 1s
-przedramiona lub wspięcia na palce 2s
Każdą serię wykonuję po 12 powtórzeń. Na koniec zawsze dorzucam abs8minute.
Z drugiej strony, może klata jest zbyt eksploatowana podczas ćwiczeń i to zwyczajne przetrenowanie ? Tutaj, przy okazji, mam kolejne pytanie, czy przypadkiem przez to łączenie ćwiczeń z planu A i planu B nie robię źle i nie stanie wszystko w miejscu tak jak klata ? Czy nie jest za dużo ? Na siłowni spokojnie daję radę wykonać wszystkie ćwiczenia. Sił wystarcza, zakwasów zwykle nie mam. Czas treningu to oko 2-2,5h z rozgrzewką.
Dzięki za wszelką pomoc :)