Niedawno byłem chory na grypę, tzn. nadal jestem ale czuję się znacznie lepiej i mogę już normalnie funkcjonować jedynie co pozostało to niewielka gorączka I nie wiem czy ta choroba się do tego przyczyniła ale na obu ramionach i łydkach zaczęły pojawiać się skurcze, nie na tyle bolesne ale strasznie mi przeszkadzają. po prostu gdy nic nie robię rękoma lub nogami to po kilku/kilkunastu sekundach pojawiają się skurcze i mijają jak np. zegnę rękę czy nogę i tak za każdym razem. Nie wiem jaka może być tego przyczyna, pomóżcie.
Może brak magnezu?