Trening Zakwasy

Witam ! Wczoraj przebiegłem długi jak dla mnie dystans 2 km . Nigdy tak długo nie biegłem bez zatrzymania i dzisiaj mam potworne zakwasy . Nie mogę wysoko podnieść nogi . Sęk w tym że dzisiaj mam trening a u mnie b.dużo i ciężko się rozciąga . I mam dylemat czy iść na trening ? Proszę o odpowiedzi .

Nie wiem, sam musisz zdecydować. Ja osobiście bym poszedł, ale wszystko zależy od ciebie. Ja chodzę przy zakwasach i nie mam problemów.

Rozgrzałeś się przed biegiem? Skoro nigdy nie biegałeś tak długo i takie dystansu to po kiego grzyba się rzucasz na takie wyzwanie? Teraz znoś tego konsekwencje.

Ja zawsze trenuję jak mam zakwasy - jst to jeden ze sposobów na ich pozbycie się, przynajmniej w moim przypadku

Z fizjologicznego punktu widzenia trening w przypadku zakwasów nie jest wskazany. Tylko odnowa biologiczna.

Tak masz w 100% rację. Ale to jest tak jak z kacem, czasami najlepszy jest browar z rana pomimo tego że również nie jest wskazany ;)

Zgodzę się że takie "rozruszanie zakwasów" czasem pomaga, ale obecnie zdecydowanie wolę odczekać dzień - dwa.

odnośnie kaca to sen i wypocenie trucizny z organizmu XD odnośnie zakwasów hmm zależy ja np po treningu miałem tak że nic nie robiąc 2 dni dalej je czułem ale gdy zacząłem pracować to nie ważne czy zakwasy czy nie robić trzeba i powiem że ruszając się,szybciej mi minęły niż przy nic nie robieniu i odpoczywaniu :P

Ale nic robić też nie jest git, odnowa biologiczna to nie siedzenie brzuchem do góry.

IMHO mając zakwasy trzeba odpocząć - mięśnie nie pracują wtedy optymalnie i nabiera się złych nawyków.

Potrafisz wyjaśnić dlaczego nie pracują optymalnie?