TRENING A:
PRZYSIADY 5-8 serii RAMPA, 75-85% CM, 5-10 powt.
POMPKI NA PORĘCZACH 4-6 serii, 75-85% CM, 5-10 powt.
WIOSŁOWANIE SZTANGĄ 4-6 serii, 75-85%, CM 5-10 powt.
UGINANIE RAMION ZE SZTANGĄ: 4-5 serii, 75-85% CM, 8-12 powt.
TRENING B:
PUSH PRESS 4-6 serii RAMPA, 75-85% CM, 3-6 powt.
MARTWY CIĄG 5-7 serii RAMPA, 75-85% CM, 3-8 pow.
WYCISKANIE WĄSKIM CHWYTEM 4-6 serii RAMPA, 75-85% CM, 5-10 powt.
PODCIĄGANIE NA DRĄŻKU 3-6 serii, 75-90% CM, 3-10 powt.
Do tego dochodzi aero 3x/tydz. Jeśli chodzi o kwestię wspomnianą w temacie, to zastanawiam się, czy aby nie za szybko wskoczyłem na duże ciężary (tzn. czy powinienem był zacząć z nieco zaniżonego pułapu, aby pomimo oczywistego spadku siły na redu stopniowo dokładać obciążenia), i czy przerwy, które robię (60-90 sek) są odpowiednie. Np. siady idą ostatnio strasznie opornie. Treningi są cholernie intensywne i baaardzo mi to odpowiada, jednak nie wiem jak to się będzie miało na dłuższą metę do efektywnej redukcji (notabene mojej dziewiczej <:).
Do tego mam jeszcze dwa pytania:
1. Czy %cm w ćwiczeniach z rampą odnosi się do poszczególnych zakresów powtórzeń (tzn. w przypadku siadów mam kończyć rampę na 10 powtórzeń z 75%, a na 5 z 85%cm)?
Ostatnio dzięsiątki robiłem tak (zaczynam od 50%cm):
50, 55, 60, 65, 70, 72.5 (ledwo się udało zrobić 10), 75 (tu zrobiłem tylko 8 powtórzeń)
2. Czy deload będzie dobrym rozwiązaniem zakładając, że nie wyolbrzymiam problemu?
Z góry dzięki za odpowiedź, no i obiecuję pisać częściej, bo forum przeglądam już szmat czasu, a postów brak.