Praca na 2 zmiany - co szamać wieczorem żeby nie prztyć i...

Witam, od pewnego czasu jestem na redukcji na LC. Zaczełem od niedawna pracę fizyczną na 2 zmiany i tu zaczynają pojawiać się problemy.
Wszystko jest gitara jak mam do pracy na rano, można se normalnie zjeść śniadanie 1 i 2, obiad itd...na wieczór jakiś twarożek/serek wiejski + jogurt naturalny ( do każdego posiłku oczywiście warzywka) i lulu.
Powiedzcie mi teraz przyjaciele jak mam się odżywiać gdy mam na 2 zmianę?
Pracę będe zaczynał o godz. 14 i trwać będzie ona do 22 ( ). Mam 3 przerwy co 2h. Pierwsza o 16 ( 5 - 10 min. napić się wody/zjeść na szybko kanapkę (która w moim przypadku odpada bo przecież LC) itp.) następna o 18 ( tu mam 30 min czyli czas żeby skonsumować coś ludzkiego ) i ostatnia o 20. Nie wiem kiedy mam zjeść ostatni posiłek i jak on ma wyglądać. Najlepiej by było tak żebym dał rade robić i nie było lipy ze zbyt dużą ilością węgli na noc co bym znowu nie zaczął obrastać w tłuszcz bo jestem zadowolony ze swoich postępów.

HELP!
pzdr

na 1 przerwe proponowalbym szejk bialkowy i do tego jakies orzechy/migdaly/pestki

na 2 mieso z warzywami i oliwa

na 3 twarog? serek wiejski? nie mam pomyslow, ile trwa ta przerwa?

ww na noc nie powodują odkładania się tkanki tłuszczowej co innego jak przesadzasz z nimi więc nie wiem gdzie jest problem

Rabb

na 1 przerwe proponowalbym szejk bialkowy i do tego jakies orzechy/migdaly/pestki

na 2 mieso z warzywami i oliwa

na 3 twarog? serek wiejski? nie mam pomyslow, ile trwa ta przerwa?

1 nie posiadam żadnych białek więc odpadają. Te orzechy to spoko zawsze je szamam na tej krótkiej przerwie + jabłko, może tak zostać?
2 ok, będzie mięso i warzywa, mogę dać oliwki zamiast oliwy?
3 ostatnia przerwa tak jak pierwsza 5-10 min. Serek wiejski może i się nada.
Thx

s.m.p.a.

ww na noc nie powodują odkładania się tkanki tłuszczowej co innego jak przesadzasz z nimi więc nie wiem gdzie jest problem

No w wielu poradnikach na temat LC wyczytałem żeby węgle jeść głównie rano/przed południem i stopniowo je zmniejszać z biegiem czasu. Tu jest ten problem.

moga byc

tak tez czytałem wiele poradników potem jednak zacząłem czytać książki i porównywać i zgłebiać wiedzę więc pisze co uważam a kieruje sie i słucham org mniej poradników

To ile tych węgli według ciebie mogę zjeść i o której?
Może jakieś propozycje co do tego jak te posiłki rozłożyć na poszczególne przerwy?
Do tej pory moje posiłki w pracy wyglądały tak (pierwsza zmiana od godzin 6:00 do 14:00)
przerwa I (godz. 8:00) -garść migałów + jabłko
przerwa II (godz.10:00) pierś z kurczaka + warzywa + ew.kasza gryczana(zależy ile i co zjem na śniadanie)+ ew. troszkę migdałów
przerwa III (godz. 12:00) nic / lub ponownie kilka migdałów
Zaraz po pracy (14:15) w domu już mogę zjeść normalny posiłek czyli ponownie jakiś kurak/indyk/jaja/ryba czy co tam se wymyślę.

Zmieniony przez - Cannabinol90 w dniu 2012-05-20 22:30:34

wystarczy że zamienisz godz posiłków a ww możesz zjeśc tyle co wcześniej jadłeś w ciagu dnia gdzie je wcisniesz ma mniejsze znqczenie naprawde