Nadwyrężyłem sobie kolano podczas szybkiego marszu. Boli mnie głównie przy chodzeniu po płaskiej powierzchni, schodzeniu ze schodów, jeździe na rowerze i ruchach podobnych do syzyfek. Ból pojawia się stopniowo w trakcie chodzenia i potrafi narastać tak, że uniemożliwia mi normalne stawianie kroków. Jest to głównie ból "wykręcająco-kłujący" po wewnętrznej stronie, a w także dość lekki tępy ból a ostatnio bardziej kłujący w centrum, trochę przy dole. Ból w centrum "uaktywnia" się przy ruchach podobnych do syzyfek. Przy ruchach podudziem w przód, czuję jak coś mi się przesuwa na zewnętrznej stronie kolana. Co mogę zrobić żeby zaleczyć (jak najszybciej) kontuzję? Czy lekarz jest konieczny? Czy mam zażywać jakieś preparaty? A może dodatkowe ćwiczenia? Czego nie robić, żeby nie pogorszyć swojego stanu? Ile czasu powinno mi zająć wyjście z kontuzji?
P.S. Dzisiaj zapisałem się do lekarza pierwszego kontaktu. Będę na bieżąco informował. Czekam na odp.
http://www.sfd.pl/[BLOG]_90packer__Mens_sana_in_corpore_sano.-t1088838.html
"Ciągi w paskach to jak jazda na rowerze z bocznymi kółkami" - BYK