Crytek - ostatecznie, prosto po lepszą sylwetkę! Z pomocą KONIA! ;)

Dieta trzymana w 100%. Trening siłowy intensywny, nie byłem w stanie dreptać na rowerku przez 30 min - dzisiaj tylko 15.

Tutaj pytanie, bo mnie to zastanawia. Jeżeli trening siłowy jest intensywny, a później np. biegamy/jeździmy rowerem załóżmy przez 30 min to dochodzi do znacznego katabolizmu mięśni? Swoją drogą muszę zainwestować w jakieś BCAA.

Posiłek przed treningiem (makaron pełnoziarnisty, filet z łososia, sałatka i 'shot' oliwy z oliwek):

Zdrowy tryb odżywiania: ON.

Dzisiejszy trening: trasa ok. 5km. Trucht, połączony z szybkim marszem. Czas pracy: ok. 40min.

Szama dzisiaj trochę leży, bo nie wziąłem pod uwagę dzisiejszego dnia (święto). Wszystko ok, poza ilością białka z mięsa i ryb.

Najlepsze jest to, że przez ten cały czas nie spojrzałem nawet na słodkie, ale to już raczej kwestia determinacji niż braku ochoty na te węgle.

Po 11 dniach wbiłem na wagę. Pokazała: 98,7! Teoretycznie bez zmian. Po spodniach widzę lekką poprawę - więcej luzu. Cisnę dalej!

Odstępstwa od diety: 3 piwa rozłożone na dwa dni, z rana kilka razy wypiłem kawę z mlekiem i bardzo płaską łyżeczką cukru, truskawki - głównie po treningu. Więcej grzechów nie pamiętam! W każdym razie: zero słodyczy, chipsów etc. Białego pieczywa, ziemniaków, frytek, hamurgierów itp też nie było. Jutro wrzucę fotosy.

Okey! Czas na podsumowanie ok. 3 tyg wypocin. Większych odstępstw od diety nie było, 6x w tygodniu trening. Po spodniach i ogólnie rzeczach widzę poprawę, natomiast nie rozumiem dlaczego waga pokazuje (UWAGA!) więcej niż przed redukcją. Wszedłem przed chwilą na wagę i pokazała 99,4! , co prawda po 3 posiłkach, ale i tak to jest dla mnie niezrozumiałe.



Poza tym rozwaliłem sobie kolano, muszę odpuścić trening siłowy i intensywniejsze aeroby przynajmniej na 1 tydzień. W tym czasie nie mam zamiaru się obijać - w miarę możliwości będę dreptał na rowerku stacjonarnym, standardowe pompki, podciąganie na drążku, brzuch.

Zmieniony przez - crytek w dniu 2012-06-25 16:18:24

Najlepiej dlatego ważyć się rano, przed jedzeniem, a po toalecie
A jak wymiary?

Nie zbierałem wymiarów wyjściowych. Więc nie jestem w stanie powiedzieć po ile cm ubyło. Moim wyznacznikiem jest lustro. Napisałem już do konia, może najwyższy czas zmniejszyć kaloryczność. ;)