Zauważyłem także że przedtem waga spadała całkiem szybko, teraz natomiast stoi niemalże w miejscu. Czytałem że często się tak zdarza, jednak ile to może trwać ?
Kolejne pytanie, dotyczy kcal. Nie zmieniałem nic w diecie, po za tym że ograniczyłem słodycze niemalże do zera, czasem zjem jedną delicje na dzień, oraz zredukowałem wszelkiego rodzaju fast foody. Dziennie wychodzi mi że śniadanie ma jakieś 250 kcal, kolacja też, obiad natomiast waha się od 300-600. Jednak kiedy podliczymy to, to daje wynik 1100kcal dziennie, co jest znikomą ilością, tym bardziej że mam 15 lat, jestem chłopakiem i czytałem że w moim wieku z racji tego że dojrzewam dziennie zapotrzebowanie waha się od 2700 kcal - 3300 kcal. Tu moje kolejne pytanie - czy ta ilość nie jest zbyt mała ? - Oświadczam od razu że po posiłkach tych jestem syty i nigdy nie mogę powiedzieć że czuję głód, ew. czasem kiedy zdarzy się mi posiedzieć do północy ale to normalne jeśli ostatni posiłek był kilka godzin temu.
Moje ostatnie pytanie brzmi, kiedy wreszcie ten spadek wagi będzie widoczny ? Bo jeśli tak dalej pójdzie to bd ważył 65 kg, bd już przy granicy niedowagi, a moja sylwetka wcale nie będzie tego prezentować. Muszę tu zaznaczyć, że spadek tej wagi nie wynika tylko z małej ilości kcal w diecie, ale i z sporej dawki sportu. Dziennie, o ile pogoda pozwoli, chodzę na boisko, jeżdżę w miarę szybko na rowerze, od czasu do czasu idę biegać, a także każdą dłuższą wolną chwilę przeznaczam na spacery.
Przy okazji, czy ktoś na forum jest może z okolic Katowic lub Chorzowa i orientuje się gdzie znajduje się jakaś siłownia, gdzie może trenować osoba poniżej 16 roku życia ?
Z góry dziękuje za odpowiedzi.