Ból pleców

Witam,
Ostatnio od około tygodnia bolą mnie plecy w odcinku piersiowym kręgosłupa. Czy powinienem na razie zaprzestać treningów ?

Ćwiczenia na plecy jakie wykonuje to wiosłowanie sztangą i myślę, że z małym obciążeniem, bo jest to aby 32 kg aktualnie.

Ostatnio zauważyłem, że robi mi się coś w stylu kociego grzbietu podczas wiosłowania, więc zła technika na pewno. Czy mogę kontynuować treningi, ale plecy na razie ćwiczyć na ławeczce ?

Po pierwsze skonsultuj się z lekarzem w celu wykluczenia schorzeń kręgosłupa.
Co do treningów to poczekaj aż ból minie, być może naderwałeś.
Następnie zacznij ćwiczyć z małym ciężarem i opanuj odpowiednią technikę podczas wykonywania ćwiczenia.

technika i odpowiedni ciezar to podstawa , nie sztuka rwac duzy ciezar bez odpowiedniej techniki , wtedy wlasnie powstaja tego typu kontuzje, zrob przerwe mozesz smarowac mascia np ketonal , jak nie przejdzie po paru dniach to do lekarza i nastepnym razem przy tym cwiczeniu uzywaj pasa....

eh, do lekarza nie bardzo by mi pasowalo isc, bo mama zacznie mi znowu gadac, ze nie potrzebnie cwicze i sobie tym krzywde tylko zrobie :/
dzieki za odp. Jak do poniedzialku mi nie przejdzie to udam sie do lekarza

tylko nie ukrywaj tego zeby nie bylo gorzej , kregosłup to nie zabawa , może tylko nadwyrezyles coś dlatego kup masc i smaruj plecy jak nie pomoże to w pon na pewno udaj sie do lekarza zeby gorzej nie było ..........

powiedz, ze sie wyj**ales na kraweznik na rowerze i cie bola plecy
ja jak mialem zawsze powybijane palce z bojek szkolnych, to mowilem, ze od siatkowki

TomQ

TomQ-MAG

powiedz, ze sie wyj**ales na kraweznik na rowerze i cie bola plecy
ja jak mialem zawsze powybijane palce z bojek szkolnych, to mowilem, ze od siatkowki

Haha, faktycznie, argument dobry. Dzięki :)

zobaczymy jak to będzie, wiem, że kręgosłup to nie zabawa, więc się właśnie obawiam.
Często boli mnie przy kaszlu, ale i nie tylko.
Wyczytałem gdzieś, że może to być spowodowane osłabieniem, a aktualnie jestem troche przeziębiony, jednakże do szkoły chodzę, bo to raczej nie jest nic ciężkiego.

Zaraz skocze po maść do szafki i na noc się wysmaruje :)

oczywiscie ten argument to dla mamy, nie lekarza lekarzowi powiedz prawde

juz go zastosowalem i jutro udam sie rano do lekarza :E