Wczoraj wieczorem miałem mały incydent. Nie rozdrabniając się w szczegóły jak i dlaczego sie stało to sprawa wygląda nastepująco:
-kolano jest paskudnie rozcięte ale to nie o to sie martwie
-kolano jest opuchniete
-przy ucisnieciu go z lewej strony odczuwam lekki, nieprzenikliwy ból (mówimy o nodze lewej)
-na tej nodze moge noramlnie stawać, kucać, chodzić, itp.
Czy to może być cos poważniejszego?
Z góry dzieki za wszelkie rady.