Od 4 miesięcy chodzę na siłownie, dziennie przesiaduje na niej 2-3 godziny trening siłowy i masowy + aeroby 30 minut + sauna 15 minut i jeszcze trenuję 3-4 razy w tygodniu Football Amerykański.
Wszystko pięknie, gdyby nie mój brzuch co raz bardziej się on zapuszcza mimo treningów na brzuch i aerobów. Zmniejszyłem dawkę białka a zwiększyłem węglowodany na dzień, nie tak waga stoi w miejscu lub rośnie.
Mam 16 lat, 167 wzrostu i 78 kg wagi.
Wiem że najlepiej ćwiczyć z rana na czco, jeśli chcę schudnąć ale jest szkoła i trzeba czekać do wakacji. Moje pytania co robić by zgubić tą oponę i jak jeść. Bo mimo zmniejszenia białka w jedzeniu, brzuch nie tak rośnie a jestem osobą która szybko przybiera na wadzę.
Gdy energia mnie rozpiera, dodatkowo ćwiczę w nocy brzuchy lub biegam, nie tak nic to nie pomaga. Waga jest taka jak była lub rośnie.
Zdjęcia poniżej: