Może to i głupie pytanie, ale sytuacja wyglądała tak : kumpel który zawsze był jak kościotrup, plecak ledwo co podnosił, przyszedł po miesiącu (nie chodził wcale do szkoły) i wyglądał prawie identycznie jak ten ziomek :
http://eszukam.pl/ogloszenia_zdjecia/1285759707_519ae5136a4af6a9d4fef26e4f0976c7_orginal.jpg
Opowiadał że pakował 8 godzin dziennie (omg?) i jadł kaszę i jakąś tam paszę (~2kg dziennie), bez żadnej chemii.
Czy jest to możliwe? Jak on to zrobił? Nie wierzę, że pakował 8 godzin dziennie, nie wiem czy meta dałaby takie efekty...
Ogólnie to zrozumiem jeśli nie uwierzycie, ale ja widziałem go na własne oczy i efekty ma świetne.
Z tym treningiem 8 godzinnym to wiadomo, że ściema, ale co z tą paszą? Jak/co to jest?