Czesc. Z tymi kłopotliwyni receptorami mowiac o nasyceniu ich mialem oczywiscie na mysli przesycenie. Jesli sie przesyci receptory, to dany steryd nie dziela juz lub dziela tylko w olbrzymich dawkach(i tak slabo). Myslac o rozwiazaniu problemu nie mialem na mysli oczyszczajacych srodkow po kuracji lecz sposob koksowania. Uwazam jak kolega wczesniej wspomnial , ze dobre sa cylke zmienne, tzn. bierzemy jeden koks, potem zmieniamy na inny itd.. Receptory zapychaja(lub jak wolicie przesycaja) sie danym koksem, a my wtedy zmieniamy na inny i wszystko jest ok. Oczywiscie do czasu,kiedy receptory nie zblokuja sie tym drugim, ale wtedy mozemy zmienic na nastepny i dalej powinno sie isc w gore. Wiadomosci te mam nie tylko od starego trenera, ale tez z podziemnej kiedys literatury Johna Bulla. Zreszta w kazdej ksiazce o koksach jest o tym napisane. A propos rozstepow nie zawsze sie pojawiaja koksiarzom. Ja jak zaczynalem treningi,
po roku cwiczen mialem skore na barkach porozcinana jak po walce na miecze, a wtedy jeszcze nie koksowalem. Z kolei mam kolege koksujacego kilka ladnych latek bez przerwy, wazacego prawie 140 i niema ani jednego rozstepika, wiec to chyba zalezy od rozciagliwosci skory przede wszystkim. Ale jesli chodzi o tego nawodnionego, co byl na TVN i mowil swojej mamie ze jest czysty, to daje 99%,ze to omka z metą.3majcie sie.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH KOCHAJACYCH TEN CUDOWNY SPORT.