Robert Burneika będzie kontynuował swoją przygodę z MMA! "Hardkorowy Koksu" jest już bliski podpisania kontraktu z organizacją MMA ATTACK, dla której stoczył pierwszą walkę. - Tak to prawda. Udało mi się namówić Roberta na kolejną walkę. Udało nam się dojść do porozumienia i jesteśmy blisko podpisania kontraktu - powiedział "Wirtualnej Polsce" właściciel MMA ATTACK Dariusz Cholewa. Z Litwinem rozmawiała również Federacja KSW.
Najbliższa, trzecia już gala organizowana przez MMA ATTACK odbędzie się 29 września w Zielonej Górze. Występ Burneiki na tej gali nie jest jednak pewny. Niewykluczone, że wystąpi na kolejnej imprezie organizowanej przez MMA ATTACK.
- Tutaj jest jeszcze pewien znak zapytania. Nie mamy pewności, czy będzie na najbliższej gali czy na kolejnej. Wszystko zależy od jego przeciwnika. Próbuje znaleźć przeciwnika dla Roberta. Jeśli znajdę odpowiedniego rywala dla Roberta, to wtedy podpisuję z nim kontrakt i daję to do publicznej wiadomości. Na razie mogę powiedzieć, że wyraził ochotę, chce startować i musimy tylko poukładać kilka spraw - wyjaśnił Cholewa.
Co ciekawe, z Burneiką rozmawiała również... Federacja KSW. - Wiem o tym, że Federacja KSW już się spotykała z Burneiką - wyjaśnił Cholewa.
Informację tę potwierdził również współwłaściciel KSW Maciej Kawulski. - Rozmawialiśmy z Robertem Burneiką, ale my nie jesteśmy z nim "dogadani". My, jako Federacja KSW, nie stajemy w szranki o Roberta Burneikę. Jako federacja, która zajmuje się walkami MMA, rozmawiamy z wszystkimi zawodnikami, którzy się zaznaczyli na rynku. Z Robertem również rozmawialiśmy, ale nie dokonaliśmy jakiejś głębszej analizy, nie podjęliśmy żadnych decyzji, którymi moglibyśmy się podzielić z opinią publiczną - wyjaśnił Kawulski.
Przypomnijmy, że Burneika stoczył pierwszą 27 kwietnia bieżącego roku. Na gali MMA ATTACK 2 pokonał Marcina Najmana.
Jeśli to prawda to macie swojego idola celebrytą. Kult niedawno pisałeś mi że nie możesz między Robo a Najmanem postawić znaku równości, mi się wydaje że można już spokojnie. A jeszcze nie tak dawno Robo u Wojewódzkiego mówił że walki nie będzie, hahaha tak tak żartował hahaha.... Tak samo jak Marcin kończy karierę. Kasa misiu kasa ;p