Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
97
Z racji dosyć mocnej nadwagi ( 104kg przy 187cm wzrostu, nie widać tego aż tak ze względu na to iż "sam w sobie" jestem dosyć szeroki i duży).
Chciałbym stracić co najmniej 10kg. Dieta, suplementy to nie problem - problemem jest fakt iż często mam napady głodu wraz z bardzo silną wręcz niepohamowaną chęcią kupna czegoś tłustego bądź jakiś przekąsek. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy jest możliwość powstrzymania tego "napadu" jakimiś suplementami bądź zmianą w diecie.
Czy jest jakiś sposób na zwalczenie tego? Nie jest to spowodowane głodem lecz niepohamowaną chęcią wrócenia do ulubionych nawyków żywieniowych.
Szacuny
4
Napisanych postów
1547
Wiek
38 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
17334
Ja miałem taki problem to jadłem kisiel bez cukru 0,5l (dodawałem słodziki) słodkie i sycące choć wiadomo przetworzony syf jednak kcal mało. A najlepiej chyba warzywa jeść. Zjesz 0,5kg surówki dobrej to się zapchasz.
Tylko czy na pewno masz dobrze ułożoną dietę (nie głodówkę)?
Szacuny
2
Napisanych postów
59
Wiek
40 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3829
Jeżeli nagle zacząłeś być na ostrej diecie, to jest to całkiem normalne. Dlatego zaleca się stopniowe wprowadzanie "nowego odżywiania". Może po prostu zacznij z tygodnia na tydzień wywalać jeden syfiasty posiłek i na rzecz tego zdrowego. Mnie się takie napady zdarzają średnio raz na 3 tygodnie i wtedy nie czaję się, tylko jem np. pizze czy coś innego:)
Szacuny
1
Napisanych postów
1643
Wiek
38 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
19133
Też raz na jakiś czas sobie pozwalam, jednak takie napady możesz zaspokoić warzywami jak napisał kolega wyżej, pij dużo wody, zmniejsza apetyt, a jeśli chcesz całkowicie się go pozbyć kup sobie jakiś dobry spalacz, albo jedź na fecie