Od 2lat - z przerwami - trenuje boks. Przed boksem trenowałem na siłowni, lecz trener mi doradził żebym odpuścił siłke. Aktualnie jestem po pół rocznej przerwie(matura). Ćwicze już 3 tygodnie - dwa razy dziennie ... musze przyznać, że w moim przypadku taki nagły skok w ćwiczenia - i to dwa razy dziennie - nie był prosty... w pierwszym tygodniu wyglądało to mniej więcej tak :
około 10 pobudka i śniadanie
po 3 godzinach trening kondycyjny
sen:D -> obiad -> siłka
teraz idzie mi to znacznie lepiej :). Widze efekty i to dosc spore. Zarówno w sile jak i kondycji.
Mój trening wytrzymałościowy to - 3x w tygodniu HIIT, 2x tarczowanie z bratem, trening na worku, walka z cieniem etc. , 3x brzuch. HIIT, jak i reszte treningów robie z przynajmniej 1-dniową przerwą.
Na siłowni mój plan jest taki :
poniedziałek - klata, triceps
wtorek - plecy, biceps
środa - przerwa (mam trening boksu)
czwartek - barki
Temat jest dość długi, ale zaraz przejdę do puenty:D
Teraz krócej - zależy mi bardziej na boksie niż na osiągach na siłowni. Wiem, czytałem tu u was, że siłownia poprawia dynamike etc.
Pytanie : Czy w moim przypadku rozsądniejsze będzie SKRÓCENIE treningów na siłowni do np. dwóch dni( jeśli tak to poprosiłbym skrócony plan - taki jak mój) i skupienie się głównie na treningach wytrzymałościowych czy raczej tak jak jest to może zostać
Jeśli ktoś to przeczytał to już jest dla mnie sukces i z góry dziękuje:D
Na końcu coś o mnie!
Wzrost - +184cm
Waga - aktualnie 82kg, jeszcze nigdy nie miałem tak dużo:D
Obwody - ostatnio mierzyłem tylko biceps - 39cm
Na klate biorę 60kg
Na barki 45kg
Na biceps 40kg na modlitewniku, 18kg na hantlach
Triceps hantelek zza głowy 12kg, francuskie 20kg
dobra motywacja kluczem do sukcesu :)