Znalazłem taki plan:
1 tydz : 5 min rozgrzewki; (1 min sprint + 4 min trucht) x 2; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
2 tydz : 5 min rozgrzewki; (1 min sprint + 4 min trucht) x 3; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
3 tydz : 5 min rozgrzewki; (1 min sprint + 4 min trucht) x 4; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
4 tydz : 5 min rozgrzewki; (1,5 min sprint + 4 min trucht) x 2; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
5 tydz : 5 min rozgrzewki; (1,5 min sprint + 4 min trucht) x 3; 5 min część końcowa - rozciąganie
6 tydz : 5 min rozgrzewki; (1,5 min sprint + 4 min trucht) x 4; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
7 tydz : 5 min rozgrzewki; (2 min sprint + 5 min trucht) x 3; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
8 tydz : 5 min rozgrzewki; (2 min sprint + 5 min trucht) x 4; 5 min czesc koncowa - rozciąganie
Co o tym myślicie?
Achaa, jeszcze musze napisac ze nie jest to pierwszy raz kiedy bede robil interwały wiec nie piszcie mi ze nie dam rady:D Tylko ze wczesniej okazalo sie ze troche zle sobie to rozplanowalem:)
Zmieniony przez - kali994 w dniu 2012-06-10 14:47:29