what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
...
Napisał(a)
ty nie masz sobie planować jaki będzie dokładny progres za tydzień... w danym dniu po prostu wyciskasz z siebie jak najwięcej. Dokładasz nawet jeśli nie zrobisz wymaganej liczby powtórzeń. I tak byś była pewna, że zrobiłaś wszystko na co ciebie dzisiaj stać.
...
Napisał(a)
hej. na pewno pomyślicie, że jestem jakaś nieszczęśliwa, ja też tak zaczynam myśleć. Od czwartku mam kontuzję ramienia/ barku. W zasadzie nie wiem co mi jest ponieważ nie pojechałam do szpitala (na samą myśl przechodzą mnie ciarki). Ruszyłam ramieniem- coś chrupnęło , bolało jak diabli , aż gwiazdki zobaczyłam. No więc w czwartek nie mogłam ruszyć ręką. W piątek mogłam już ją podnieść, a teraz boli tylko w przypadku tików, drgawek albo gdy się zapomnę- zrobię nią coś np. chcę się położyć na boku itd. Podpierać się mogę.
Doszłam więc do wniosku że może skoro jest poprawa nie warto jechać do lekarza (wrrrr) i po prostu odpuścić ćwiczenia na jakiś miesiąc.
Nie chcę się obijać więc w to konto porobiłabym nogi, brzuch, tyłek, np. ćwiczenia z piłką, na karimacie?
Co wy na to?
Nie chcę wam zawracam doopy ale tak się ułożyło że jak mi zależy na czymś i chcę to osiągnąć to coś mi ciągle staje na drodze!!
poza tym miski
Zmieniony przez - ahsa w dniu 2012-07-15 15:55:30
Doszłam więc do wniosku że może skoro jest poprawa nie warto jechać do lekarza (wrrrr) i po prostu odpuścić ćwiczenia na jakiś miesiąc.
Nie chcę się obijać więc w to konto porobiłabym nogi, brzuch, tyłek, np. ćwiczenia z piłką, na karimacie?
Co wy na to?
Nie chcę wam zawracam doopy ale tak się ułożyło że jak mi zależy na czymś i chcę to osiągnąć to coś mi ciągle staje na drodze!!
poza tym miski
Zmieniony przez - ahsa w dniu 2012-07-15 15:55:30
...
Napisał(a)
rob co dajesz rade, ale generalnie mam wrażenie ze robisz wszytsko by sie "zdemolowac" odkad tu jestes to ciagle cos...
...
Napisał(a)
właśnie mnie to dołuje . to moje pierwsze kontuzje od jakichś 10 lat . Teraz miałam 2 w ciągu miesiąca Postawiłam wszystko na jedną kartę a tu jak nie wypadek na rowerze to mucha.... (bo to przez nią ten bark. Będę starała się z miską i robiła ćwiczenia "na sucho". W połowie sierpnia wrócę na siłownię i zacznę od początku, od zera ale tym razem "twórczo".
Zmieniony przez - ahsa w dniu 2012-07-15 16:31:14
Zmieniony przez - ahsa w dniu 2012-07-15 16:31:14
...
Napisał(a)
samo nie przejdzie. ja walczę od marca z fizjoterapeutą i ortopedą i pomaga na chwile, ciągle się odnawia. Bez lekarzy i rehabilitacji, to już kaleka by ze mnie została chyba.
...
Napisał(a)
to mnie załamałaś ... to chyba się jednak wybiorę na szpital
byłam dziś u lekarza. Mogę ćwiczyć dół ale ręce i barki mają odpocząć ok 4 tygodni. Na pewno nic nie jest z kością, najprawdopodobniej tylko naciągnięty mięsień. Ale gdyby nie przestało boleć mam się zgłosić na rtg (kiedyś już to słyszałam). Zaleciła masaże.
W ogóle Pani była zachwycona pracą mięśni na ramionach i stwierdziła, że mam bardzo twarde kaptury, a to też prowadzi do kontuzji.
Będę żyła... póki co mam @ i zdycham...
Zmieniony przez - ahsa w dniu 2012-07-16 17:13:41
byłam dziś u lekarza. Mogę ćwiczyć dół ale ręce i barki mają odpocząć ok 4 tygodni. Na pewno nic nie jest z kością, najprawdopodobniej tylko naciągnięty mięsień. Ale gdyby nie przestało boleć mam się zgłosić na rtg (kiedyś już to słyszałam). Zaleciła masaże.
W ogóle Pani była zachwycona pracą mięśni na ramionach i stwierdziła, że mam bardzo twarde kaptury, a to też prowadzi do kontuzji.
Będę żyła... póki co mam @ i zdycham...
Zmieniony przez - ahsa w dniu 2012-07-16 17:13:41
...
Napisał(a)
przyszłam się wyżalić. Mam dość siedzenia w domu, nietrzymania miski i w ogóle 0 zorganizowania. Siedzieć na duupie nie mogę bo łogon boli, ćwiczyć nie mogę bo problem z barkiem. Byłam u lekarza (innego niż tego od łogonka) i pani dr doszła do wniosku, że mój uraz rączki (przyp. machnięcie ręką trzask, ból i czarno przed oczami) to ból od kręgosłupa ponieważ mam długą szyję itd. Zrobiła mi rtg po czym doszła do wniosku że jest czysto. Po 2 dniach wypisała skierowanie na rtg barku twierdząc iż na pewno jest czysty i raczej symuluję. Odpuściłam zdjęcie bo postanowiłam wybrać się do fizjo.
Fizjo doszła do wniosku że to na pewno nie kość, ani ścięgno bo nie mogłabym ruszyć ręką więc nie muszę robić rtg , prawdopodobnie nadwyrężony mięsień kazała smarować fastum i zabroniła siłowni jeszcze przez jakiś czas.
No i tak siedzę ponad 2 tyg. ręka boli. w stanie spoczynku boli obojczyk, gdy biorę rękę za plecy tak jakby naciągam to boli centralnie na ramieniu , zaś przy ruchu boli na przedramieniu jakby mięsień- takie trochę drętwienie. Już nie wiem macie jakieś pomysły? Wiem, że zawracam gitarę ale chcę się już uwolnić od tego siedzenia w domu, poza tym nikt nie jest w stanie tego zdiagnozować.
Fizjo doszła do wniosku że to na pewno nie kość, ani ścięgno bo nie mogłabym ruszyć ręką więc nie muszę robić rtg , prawdopodobnie nadwyrężony mięsień kazała smarować fastum i zabroniła siłowni jeszcze przez jakiś czas.
No i tak siedzę ponad 2 tyg. ręka boli. w stanie spoczynku boli obojczyk, gdy biorę rękę za plecy tak jakby naciągam to boli centralnie na ramieniu , zaś przy ruchu boli na przedramieniu jakby mięsień- takie trochę drętwienie. Już nie wiem macie jakieś pomysły? Wiem, że zawracam gitarę ale chcę się już uwolnić od tego siedzenia w domu, poza tym nikt nie jest w stanie tego zdiagnozować.
...
Napisał(a)
Minął miesiąc siedzenia- odpoczynku barku . W planach było od jutra zacząć siłownię. Z prześwietlenia barku wynika, że jest czysty, odcinek szyjny też. Mimo to nadal nie mogę spać na ręce pod głową ani na boku bo boli. Mąż zabrania mi dźwigać (chodzić na siłkę) , a ja już mam tego po dziurki w nosie.
Nie wiem co robić, skończyły mi się pomysły, chyba po prostu odpuszczę, a wrócę tu może kiedyś jak będę "sprawna".
W każdym razie dziękuję Wam dziewczyny za pomoc.
Nie wiem co robić, skończyły mi się pomysły, chyba po prostu odpuszczę, a wrócę tu może kiedyś jak będę "sprawna".
W każdym razie dziękuję Wam dziewczyny za pomoc.
Polecane artykuły