Yume Nikki - Kolejny dziennik...

Witam!

Najpierw może parę słów o sobie, mam 23 lata, sport (a szczególnie sztuki walki) to spory kawałek mojego życia. KK, Chow Gar, później roczny okres fascynacji Tajem następnie powrót na Kyoka (sekcja AZS) ze względów natury finansowej. Ćwiczeniami siłowymi zawsze urozmaicałem swój trening SW - ponownie przez brak kasy, ćwiczyłem praktycznie tylko z obciążeniem własnego ciała - Lafay, "BGB" i tak dalej.

Aktualnie poprzez wakacje mam zdecydowanie więcej czasu na poprawę swojej siły/wytrzymałości siłowej oraz sprawności, odpadło mi 4-5 treningów tygodniowo w sekcji - powrót na mate dopiero w październiku więc mam trochę czasu. Cel w takim razie jak już wcześniej wspominałem to siłowa i kondycyjna poprawa (gdyby brzuszek troszkę spadł to nie pogniewał bym się) aby w miarę dobrze zaprezentować się na akademickich MW i jeżeli Bóg da to na MP. Myślę, że to by było na tyle tytułem wstępu.

DANE:

Wzrost : 175cm
Waga: 86kg
Klatka: 103cm (luźno)
Brzuch: 94cm
Biceps: 37cm (luźno)
Nadgarstek: 18,5cm
Udo: 64cm
Łydka: 42cm

Tak jak już pisałem, dane są przedstawione tylko w celu może późniejszego porównania - z wymiarów to jedynie mogę liczyć się z brzuchem.

DIETA:

Brak. Nie ma sensu wypisywać powodów - jeżeli tylko będę miał możliwość to od razu zacznę - wiem jedno, ograniczam spożycie piwka .

TRENING:

Zdecydowałem się na 5x5, z racji tego, że jest tam bardzo dużo ćwiczeń które angażują duże partie mięśni. Wykonuje plany A/B na zmianę - jeżeli coś nie tak to krzyczcie, po to też założyłem ten dziennik.

A)
-hack przysiad 5 x 5
-wyciskanie na plaskiej 5 x 5
-wioslowanie w opadzie 5 x 5
-pompki na poreczach 3 x max
+ brzuch/lydki
B)
-hack przysiad 5 x 5
-wyciskanie w staniu 5 x 5
-klasyczny MC 5 x 5
-drazek podchwytem 3 x max
+ brzuch/lydki

Niestety z braku możliwości ćwiczenia z partnerem oraz braku stojaków (domowa siłownia) wykonuję "hack" przysiady - czy wpływa to w jakiś sposób na trening ? Od razu będę miał do tego ćwiczenia pytanie - czy po powtórzeniu odkładam sztangę na ziemię a następnie wyrywam ją po raz kolejny tak jak w MC ? I co zrobić w dzień kiedy razem z przysiadem mam właśnie MC - wtedy to ćwiczenie sprawia najwięcej problemów, użyć jakiegoś zamiennika (jeżeli tak to jakiego?) czy po prostu zagryźć zęby i cisnąć dalej.

Dokładniejszy wpis już z dokładnymi wartościami, podam wieczorem, jak wrócę z treningu.

Pozdrawiam!

Witam,
co do Twoich pytań odnośnie plany to ja osobiście bym z zestawu B wyrzucił przysiady dał jako pierwsze MC później podciąganie potem cos na klate następnie wyciskanie w staniu i na koniec cos na bica:P
W zestawie A dołbym przysiady wiosło wyciskanie sztangi potem cos na bary i pompki:)

mk127

Plan brałem z linków podwieszonych, nie wiem czy wtedy nie byłby zbyt przeładowany.

Do treningu siłowego dodałem jeszcze trening kondycyjny 4x w tygodniu 30 minut biegu, 6-tygodniowym planem PUMY. Do tego postarałem się w miarę moich możliwości o jakiekolwiek zbilansowanie mojej "diety".

Pierwszy trening o 6 rano odbyłem na czczo, następnie po powrocie z niego placek owsiany + szklanka soku. Następnie po pracy o 13, kolejny posiłek tym razem niestety nie miałem wpływu na jego treść więc szamałem gołąbki. Później przed treningowy makaron z truskawkami a aktualnie serek wiejski zapijam kielonkiem oliwy.

Teraz meritum a mianowicie trening siłowy :

Hack przysiad: - 28| 58x5
Wyciskanie stojąc: - 18| 38x5
MC: - 42| 77x5
Podciąganie podchwyt: 3x5
Brzuch: 20x brzuszki, 20x wznosy nóg leżąc, 10x brzuszki boczne

1) Przysiad - ostatnio podobny ciężar w ostatniej serii dawał mi się we znaki, nie wiem czy to zasługa w miarę () ogarniętej michy czy może miałem po prostu lepszy dzień ale poszło bardzo fajnie.
2) J.w - ciężar na razie bardzo niewielki, nie chcę jednak szarżować mając w głowie to, że co trening powinna być progresja ciężaru.
3) Tutaj też bardzo przyjemnie.
4) Podciąganie to zawsze był mój problem, nie wiem czy nie wywalić zupełnie podchwytu czy po prostu zamieniać jeden tydzień - pod, drugi - nachwyt.
5) Czy taki zestaw na brzuch wystarczy ? Czy może spróbować ABS'a ?

Myślę, że to by było na tyle - następny trening w środę więc i mam nadzieję, że wpiska też się wtedy pojawi

Zmieniony przez - Yume_Nikki w dniu 2012-06-18 21:17:44

Kolejny trening za mną, dzisiaj pomimo wszystkich moich dobrych chęci nie byłem w stanie zerwać się z rana do biegu - trening kondycyjny załatwiłem po siłowym - z tego co wiem takie postawienie sprawy nie koliduje z niczym specjalnym więc raczej tak własnie będę robił.

Michę dzisiaj trzymałem, jak na mnie, wyjątkowo ładnie - z rana placek owsiany, następnie pierś z kurczaka z ryżem, banan, ponownie makaron z truskawkami i serek wiejski + kanapki. Szału nie ma, ale zawsze to jakiś krok do przodu żeby w przyszłości kiedy będę miał już możliwości podejść do jakiejś bardziej ogarniętej michy.

Trening:

Hack przysiady: 28 | 58x5
Wyciskanie na płaskiej: 28 | 53x5
Wiosło: 28 | 48x5
Dipsy: 7/7/7
Brzuch: Tak jak zwykle.

1) Nie robiłem progresji ciężaru ponieważ dzisiaj ćwiczyłem bez "odkładania" sztangi, powtórzenie wykonywałem jedynie do momentu kiedy talerze dotykały ziemi. Myślałem, że będzie ciężej ale poszło bardzo sprawnie.
2) Nie ma specjalnie co komentować, ciężar tak jak i niektóre stroje po prostu niewyjściowy .
3) O ile dobrze wykonuje technicznie to też nie mam z tym większych problemów. Następnym razem postaram się nagrać filmiki i jeżeli znajdzie się ktoś chętny do oceny to zapraszam - przyjmuje zyebki na klatę .
4) Tutaj progres +1 powtórzenie na trening, o ile pierwsze dwie serie bez problemowo to w ostatniej miałem problemy z ostatnim powtórzeniem.

Po treningu 2 minuty x 6 biegu i podziwianie widoków

mozesz zmienic w jeden dzien (np w planie b) na przysiad przedni (sztange blokujesz pod szyja na klacie;) ).
co do michy-nie za mało białka? jak nie masz sztywnej rozpiski to chociaz wciel podst. zasady :)

Na mące i nabiale brzucha nie zgubisz Mozna mieszcząc się w tych kosztach sklecić jakiś sensowny jadłospis. Zamień w jednym zestawie hacki na mc, możesz dodać za to fronty

Witam ponownie.

Dużo czasu minęło odkąd ostatnio raz zabrałem się za sport na (powiedzmy) poważnie. Od czasu mojego ostatniego wpisu byłem na wielu zakrętach życiowych i (co szczególnie odczułem) odezwały się problemy z sercem, które aktualnie na całe szczęście zostały zażegnane.

Wracam więc jako kolejny świeżak i mając w głowie moje wcześniejsze problemy zdrowotne startuje właśnie z takiego poziomu. Dzisiaj pierwszy dzień treningowy po wyjątkowo długiej przerwie - także zdaję sobie sprawę, że ciężary jak i ćwiczenia jak dla parality

Hack Przysiad: 20kgx4
Wyciskanie: 15kgx4
Martwy Ciąg: 25kgx4

Ah, oczywiście ciężar to same talerze.

Michę ogarniam po 14 - ponieważ obchodzę wtedy "Matki Boskiej Pieniężnej" więc będę miał w tej kwestii wreszcie coś do powiedzenia.

Życzcie powodzenia ^^

Zmieniony przez - Yume_Nikki w dniu 2013-10-09 23:17:51