libellule
No i zaczynam odżywiać się zdrowo i racjonalnie tzn.:
- zwiększam ilość różnych tłuszczów, a ograniczam węglowodany,
- wprowadzam do swojej diety różnorodne rośliny strączkowe, a ograniczam soję,
- nie używam otrębów, moim źródłem błonnika są warzywa,
- nie traktuje nabiału jako głównego źródła białka, ograniczam mleko, unikam UHT,
- jem dużo jajek - to źródło białka i tłuszczów dobrej jakości,
- im mniej przetworzony produkt tym jest dla mnie lepszy.
Chciałam podsumować sobie Wasze cenne rady. :)
chyba nie mówisz o tej wrzuconym zrzucie? Praktycznie poza jajkami w jednym posiłku (gdzie i tak mało białka wyszło) masz same produkty mleczne jako zródło białka. Z 600g... Do tego nadal widzę lekki/ chudy nabiał. A chudy to przetworzony. Dziewczyny kazały Ci wliczać warzywa i tak nisko zejść z węglami? A Twoje wprowadzone rośliny strączkowe to warzywo zielone, którego się nie wlicza. Białko, węgle ze strączków wliczamy, ale z suchych ziaren fasoli a nie z takiej szparagowej.
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)