Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
39
Otóż skręciłem kostke 3 stopnia na koniec lutego.Potem gips i ehabilitacja. I pod koniec maja pojechałem na kontrol i lekarz na szpitalu stwierdził, że wszystko dobrze i moge już grać w piłke. Po zagraniu jednego meczu, następnego dnia nie mogłem nogą ruszyć.Po tygodniu pojechałem do innego lekarza, prywatnie.I on stwierdził że jeszcze nie jest dobrze, takie coś napisał;
"Więzadło piszczelowo-strdzałkowe o zachowanej ciągłości, bez zmian.
Więzadło strzałkowo-skokowe przednie o niejednorodnej echogeniczności.
Scięgno Achillesa obrzęknięte- 5,8mm. Po stronie lewej- 3,8mm. Kaletka pod ścięgnem nieposzerzona.
Do tego rehabilitacja i nie mogę nadużywać nogi do połowy Lipca.
Czy dobrze zrobiłem, że do niego poszedłem, czy niezbyt?
Są jakieś sposoby, aby móc pomóc noge się wykurować?
Najlepiej w domu. Prosze o szybką odpowiedź