Potrzebuję pomocy ułożenia planu, albo dwóch.
Cele mam dwa, jak w opisie, zrzucić kilka (2-3) kg (z brzucha i klatki, bo tu mi się najwięcej odkłada, a jako że i tak już schudłem od kiedy przestałem ćwiczyć (pół roku temu) 5kg, to powrót na siłkę jest chyba dobrym momentem) i poprawić kondycję, tak żeby nie sapać po doścignięciu autobusu, albo innych wymagających wysiłku czynnościach, no i rozruszać się tak, żeby móc podnosić normalne ciężary.
To chciałbym osiągnąć w miesiąc-póltora, przez ten czas mam zamiar jeść nieco oszczędniej niż normalnie (nie licząc ostatniego miesiąca gdzie zeszły mi 3kg wagi, który do normy się nie zalicza.
Dalej chcę się zrobić trochę masy, ale nie mam celu stania się wielkim koksem. Ogólny rozwój, skromne 40cm w rączce ~90 w seriach na płaskiej i sztanga+własna waga w przysiadzie, przy zachowaniu/budowaniu kondycji, na najbliższe kilka miesięcy wystarczy.
Odżywiać będę tak, żeby rosnąć, ale starając się nie zalać, nawet kosztem mniejszych przyrostów.
Na siłkę będę chodził 3 razy w tygodniu.
No i tyle, będę wdzięczny za pomoc, no i na pytania, które pewnie padną, odpowiem.
Pozdr!
PS.
No tak, zapomniałbym, najwolniej ze wszystkich mięśni rosną mi nogi, a szczególnie łydki (patrząc po starszym popierdzielającym na rowerku po >30 km dziennie to chyba genetyczne), siłowo nadążają tylko, że smiesznie takie patyki wyglądają, może na to też jakiś pomysł mieć będziecie (za kpiny z syntolem albo sylikonowymi poduszkami serdecznie dziekuje :) )