Mam pewien problem. Jestem aktualnie na masie, zapotrzebowanie wynosi 190g białka, 100g tłuszczów i 300 węglowodanów, łącznie 2800-3000kcal.. Mój problem zaczyna się w dni treningowe (trzy razy w tygodniu), dokładnie po treningu. Moje sesje są intensywne i trwają ok. 1,5 godziny. Po siłowni o 19 zjadam zaraz dwa banany i przygotowuję sobie posiłek na 20, najczęściej worek ryżu brązowego lub białego (jadam wymiennie), czasami makaron, do tego 150-200 gram piersi kurczaka i dużo warzyw (200-300g) oraz do tego łyżka oliwy i... po zjedzeniu posiłku, około godziny, zaczynam odczuwać głód, tzw. męczącą pustkę w żołądku.
I moje pytanie jest takie, czy mam w tym przypadku "słuchać" organizmu i coś podjeść jeszcze (jak tak, to co proponujecie?), czy rzeczywiście trzymać się rozpiski 2800-3000kcal i czekać spokojnie do kolacji? Pozdrawiam, Veru900
P.S. Zaznaczam, że moja masa sukcesywnie rośnie od 0,5 kg w czasie tygodnia.