7 miesięcy temu zacząłem trenować na siłowni, 3 razy w tygodniu ( podczas tych 7 miesięcy opuściłem może z 5 treningów). Jestem zadowolony z efektu. Zanim zacząłem trenować schudłem 30kg (wiadomo przy tak ostrej diecie nie wybiera się z jakich partii schodzi). Przez 7 miesięcy na siłowni przytyłem około 5kg (na pewno nie przybyło mi fatu, poprawiłem proporcje). Mam problem z rosnącymi udami (od zawsze mam je nieproporcjonalnie duże). Na brzuchu i na udach mam najwięcej resztek tłuszczu. Chciałbym okres wakacji wykorzystać do rozsądnego obcięcia tłuszczu ze względu na to, że dużo gram w kosza, pływam i jeżdże na rowerze. Mój plan, który sobie wymyśliłem jest taki : będe jechał nowe HST (3x/tyg), do tego dodam aeoroby po treningu (około 20 minut). Dodatkowo wybiorę się na basen raz w tygodniu + okazjonalnie rower, kosz.
Jeżeli chodzi o diete to zastosuję low carb + ładowanie raz w tygodniu <- nie wiem czy to dobry pomysł. Obecnie jade od paru miesięcy na białku (być może mam coś dorzucić? )
Wszystkie wskazówki mile widziane !
Zależy mi na tym, żeby odsłonić trochę brzuch (bo przybyło mi sporo mięśni, ale słabo widać) ale nie tracąc całego tego wysiłku, który wykonałem przez zimę. Poza tym mam barierę psychiczną po tym, że byłem całe życie gruby, że wróce do poprzedniej "formy".
Moje zdjęcie sprzed 2 miesięcy jest w tym temacie :
Moje zdjęcie
Pozdro ! Dzięki wszystkim za pomoc
Jeżeli uważacie, że redukcja jest bezsensu i lepiej ciągnąc powoli masę to też proszę o wszelkie sugestie !
Zmieniony przez - adash w dniu 2012-06-26 22:42:26