pawel: dlatego "trochę" napisałem kursywą
erwinos: wkleję to co napisałem u rkarpinskiego:
Sumo robię z prostej przyczyny: miałem kontuzję kolana, po której została mi pamiątka pod kolanem - generalnie punkt dość wrażliwy na ból -w sumo ciągnę gryfem obok niego, w klasyku centralnie po nim.
Wiele osób przerzuca się na sumo z myślą, że "o, teraz więcej będę mógł wziąć", ale te kozaki od >400kg w mc to ciągną raczej w klasyku (z tego co kojarzę).
Prawda jest taka: co komu pasuje; w skrócie- w sumo masz krótszy, ale b nienaturalny ruch. + i -