Wakacyjny domowy plan treningowy pod sztuki walki.

Witam
SW ćwiczę około roku. 20 lat/~185cm wzrostu/~82kg. Potrzebuje w ciągu wakacji dość mocno się wzmocnić. Nie mam dostępu do siłowni. Zastanawiam się na kupieniem sztangi, worka i drążka, ale najpierw chce zobaczyć czy uda się może poćwiczyć w domu sensownie.
Dostępne sprzęty:
-hantle 2x 4kg
-łapa trenera x2
-skakanka
-dużo miejsca, czasu i chęci ;)

Chodzi mi o trening najbardziej ogólnorozwojowy, poprawienie szybkości, gibkości i kondycji + zrzucenie resztek tłuszczu z brzucha.
Myślałem, żeby jednego dnia robić trening bardziej "siłowy", drugiego bardziej techniczny. Nie wiem dokładnie jak to połączyć.
Wersja wstępna:

Pon./Śr./Pt
-rozgrzewka
-bieg - przygotowania pod interwały
-ćwiczenia brzucha -


-pompki według 100pompek.pl
-porządne rozciąganie

Wt./Czw./Sob.
-Skakanka ~15min
-trening technik, form itd.
-trening na pacach

Niedziela wolna - regeneracja

Ale po przeczytaniu - http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=3568 - ciut się załamałem. Wychodzi na to, że mój plan ma mały sens i powinienem kombinować raczej z FBW.

Co jeszcze powinienem wiedzieć? Jak to rozłożyć czasowo? Odżywiam się dość zdrowo według mnie.

Mam nadzieje, że pomożecie ;)
Pozdrawiam

Kiedy masz treningi SW ? Jaki staż ?

W wakacje nie mam treningów właśnie dlatego chce potężnie ćwiczyć. Staż w SW bedzie z 2 lata w sumie, bo miałem kilka przerw.

Dokup drazek. Takimi hantlami nic nie zdzialasz. 2 lata z przerwami to niezbyt duzo, nie wiem jak dlugie przerwy i jaka masz technike. Jezeli np. slaba to dalbym sobie spokoj z treningiem uderzen (utrwalenie bledow) i robil Lafaya lub obwodowke Mawashiego zeby nie byc zastanym po wakacjach.

No zastanawiałem się nad Lafayem, ale po przeczytaniu http://potreningu.pl/artykuly/638/kalistenika-skazany-na-trening--hit-czy-marketingowy-kit mi się odechciało. Pare kontuzji miałem, ale nic poważnego, wiec przerwy nie były jakieś bardzo długie. Min. chciałbym podszlifować technike, robiłbym dokładnie to co na treningu. IMHO słaba nie jest, świetna też nie. Nie mnie oceniać.

Z takim sprzetem nie zrobisz konkretnego FBW opartego na ciezkich cwiczeniach wielostawowych. Chcesz robic martwy ciag 4-kilowymi hantelkami? Zamiast takich cudow lepszy konkretny Lafay (ze zmodyfikowanymi cwiczeniami na nogi). Chyba, ze zainwestujesz w sztange i obciazenie, wtedy to juz inna bajka. Samemu techniki to nie podszlifujesz. A jaki to styl walki?

No pisałem w pierwszym poście, że zastanawiam się nad sztangą. Kwestia czy to naprawde zrobi aż tak dużo różnice? SW to kung-fu.

Roznica jest duza, ale sztanga w Twoim przypadku to po pierwsze kwestia poprawnego wykonywania cwiczen (bez kontroli instruktora w domowych warunkach jest spore prawdopodobienstwo popelniania bledow technicznych, co przy ciezkim FBW z elementami dynamiki moze skutkowac ciezka kontuzja!), po drugie znaczny wydatek finansowy na sprzet.