misworld/bikini 201.., kiedyś %-)

Chudzinko, dawaj foty
Marta, sama jestem troszkę ciekawa, bo teraz jak mnie ktoś nie widzi 2-3 tygodnie, to się dziwuje To w takim razie powrócimy do tematu odwadniania przy okazji kolejnego podsumowania
Red, obie miłujemy bareczki
_______________________________________________________________
dzień 16

TRENING:
Klatka + triceps
3x15

1. Pompki szeroko
13+2/8+3+3+1/5+2+1
2. Wyciskanie hantelek poziomo
6/6x2+5x13/4
3. Rozpiętki
2/2/2
4. Rozpiętki na skosie ujemnym
2/2/2
5. Pompki w podporze tyłem
10+4+1/8+4+2/6+4+3
6. Czachołamacze
7/7/7
7. Prostowanie z hantlą w oparciu o ławkę
2/2/2
8. Prostowanie z gumą
+marsz szybki

*pompki- przyszedł ten moment kiedy, mimo długich przerw, nie dało już rady dobić do 15stu Ciągły regres pompkowy zaliczam
*wycisk- tego nie cierpię; ledwo, ledwo
*rozpiętki-
*pompki2- kiepsko
*czacho- siódemka zostaje
*ogólnie- trening umęczony i od razu da się wyczuć jego wyższy poziom

dzień 17

TRENING:
Nogi
3x15

1. Przysiad z piłką przy ścianie
2. Przysiad plie
10/10x10+5/10x6+6x9
3. Wypady chodzone dalekie
5/5/3
4. RDL na jednej nodze
5/5/3x8+CCx7
5. Uginanie nóg leżąc z gumą
6. Wspiecia na palce stojąc z hantelkami
cc
7. Wspięcia na palce z gumą

*plie- jakim cudem ja to z 25+ robiłam
*wypady- mocno powłóczona II, to zmniejszyłam
*RDL- dawno nie było ; strasznie na raty i w III zadek poległ
*uginanie- pulsowało
*ogólnie- ponad cztery tygodnie przerwy od wypadów/RDL jest bardzo odczuwalne. Ledwo siedzę, więc idę spać

dzień 18

TRENING:
marsz godzinny
W okropnych bólach po wczorajszym. Dawno mnie tak zad nie bolał Zuo

Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-07-08 23:22:31

Wcześniejsze dni powyżej

dzień 19

TRENING:
Plecy + biceps
3x15

1. Ściąganie gumy w pozycji narciarza
sr/sr/pom
2. Podciąganie podchwyt 3x max
1+3x0,5/3x0,5/1x0,5
3. Przyciąganie gumy do brzucha siedząc
4. Wiosłowanie sztangą
15/15x10+5/13x12+3
5. Prostowanie tułowia na piłce
6. Uginanie rąk ze sztangą
8/8/7
7. Uginanie rąk z hantlami na skosie
2/2/2
8. Młotki
3/3/3

*narciarz- na raty wszystkie serie
*drążek- wiadomo, piękna sprawa Połówki to podciągania do oczu i w miarę wolne opuszczania. Brzuch mi aż puszczał, ale ładnie mną zataczało
*wiosło- jak i w narciarzu, zad palił przeraźliwie, ale o nim za chwilę Samo wiosło weszło konkretnie.
*piłka- II i III z przerwami, z bardzo trudnymi końcówkami
*bicek- żyła się pokazywała, ale gdzie mi tam do Krewetki
*marsz- nieobecny, bo mam zad wyłączony od prądu Wczoraj do niemalże rana nie mogłam zasnąć z bólu. Dzisiaj chodzę jak potłuczona, a z siedzeniem wcale nie łatwiej Myślałam nawet o tabletkach przeciwbólowych
*ogólnie- dobrze się zmęczyłam

dzień 20

TRENING:
Barki + brzuch
3x15

1. Wyciskanie siedząc
4/4/4
2. Odwrotne rozpiętki
2/2/2
3. Unoszenie rąk przodem
1/1/1
4. Arnoldki
3/3x11+2x4/2
5. Wznosy bokiem
1/1/1
6. Wznosy bokiem w pochyleniu
1/1/1
7. Brzuch:
*przenoszenie
*serratusy
*skręty
+ marsz 30min

*wyciskanie- zdecydowanie tak zostaje, bo myślałam nawet o zmniejszeniu
*rozpiętki- mam mieszane odczucia; sądziłam, że w miarę to rozgryzłam, ale nie jestem do końca przekonana
*reszta- zostają jedynki, bo myślami byłam przy połówkach
*brzuch- bez turlania; nie liczyłam już, ale dobijałam do maksów
*marsz- zadek ciut lepiej, ale wyszedł mieszaniec, bo ciężko było utrzymać spięcie; jutro chyba powtórka z rozrywki, czyli wykroki i inne bajery


Mam mocną fazę na kakao gorzkie, które chlipię przed treningami i jak zawsze dobrze na mnie działa