Mam 20 lat, 182cm, 86kg.
Kiedyś dość długi czas, około 11 lat (od 7 roku zycia) trenowałem hokej na lodzie miałem dosc przyzwoicie wygladajaca sylwetke, chociaż waga 69kg na 180cm to ciut za mało.
Około 2 lat temu skończyła się moja zabawa ze sportem i...
nagle... bum... z 69kg zrobiło się 90kg.
Potem ta waga trzymała się około roku i znów waga w przód i było 96kg.
Na początku tego roku postanowiłem wziąć się w garść bo moja sylwetka pozostwiała wiele do życzenia.
Zaczeła się "zabawa" na siłowni:
1zdjecie - 96kg
2zdjecie - 90kg
3zdjecie - 84kg
Potem przestuj, studia dały w kość brak czasu i znów się troszeczkę zapuściłem, aktualnie 85kg.
Celuje w 80kg no i chciałbym uzyskać w końcu spod tego sadła jakieś mięśnie ;)
Dzisiaj będąc na siłowni poprosiłem jednego z personalnych i wykonanie mi pomiarów na jakiejś tam specjalnej wadze i tak to wygląda (ja tam się na tym za specjalnie nie znam):
Na ten moment mam zakupione Machine Man Burner od Activlab, już to kiedyś brałem i wydaje mi się że działało :)
Oraz dziś zakupiłem BCAA, gdyż już od kilku osob słyszałem że brać spalacz bez BCAA to nieporozumienie.
Jakieś porady wskazówki?
Z góry dzięki ;)
Dodam że mam małe problemy z lewym łokciem, ale jak to u polskich specjalistów każdy co innego...
Narazie chodze na pole magnetyczne.
Słyszałem opinie że:
-troczek mam zerwany
-nerwy uszkodzone
-kość ze stawu wybitą
-łokieć tenisisty
Zmieniony przez - Lisek#96 w dniu 2012-07-18 14:24:54