Trening Mawashiego - kilka pytań.

Jest to mój pierwszy post, więc witam :). Mam do Was parę pytań, na które nie znalazłem odpowiedzi. Mam 18 lat, 178cm, 74kg. Postanowiłem ćwiczyć w domowych warunkach i jak na razie nie mam właściwie żadnego doświadczenia. Trochę tłuszczu mam, więc przydałoby się go zamienić na mięśnie :P. Trafiłem na plan treningu w domowych warunkach od Mawashi i tu się zaczynają pytania :P.
Czy jest sens zamieniania ćwiczenia na mięśnie brzucha z tego planu, na A6W? Czy raczej A6W dałoby takie same efekty co 'Napinanie mięśni brzucha leżąc'? A może warto zamienić to ćwiczenie na jakieś inne?

No i pytanie co do diety (tak tak, przepraszam, nie ten dział, ale.. :P) Zupełnie nie mam głowy do układania diety, i po kilku godzinach odpuściłem sobie. Czy ułożenie diety jest niezbędne, czy wystarczy jak będę po prostu jadł 'z głową' (słodycze, fastfoody wyj..ć, dorzucić owoce i warzywa i jeść w odpowiednich ilościach)?

Jeśli chodzi o sprzęt, to mam do dyspozycji drążek i hantle 2x po 3kg i tu pytanie - zamienić te hantle na baniaki z wodą/kupić lepsze (ćwicząc tymi hantlami spokojnie robię proponowaną ilość powtórzeń i nie czuję zmęczenia), czy może po prostu zwiększyć ilość powtórzeń?

No i jeszcze pytanie wałkowane wiele razy (pewnie mi się oberwie :D), zmienić ten trening na jakiś inny, czy trening Mawashiego powinien mi wystarczyć?

Z góry dzięki za odpowiedź, proszę o wyrozumiałość .

Widze, że nikt się nie udziela, a ja jestem początkującym i też zacząłem niedawno ten plan.
Nie rób A6W, zostań przy samych spięciach.
Osobiście nie polecam A6W, rok temu zrobiłem 28 dni, spaliłem fatu, ale to też dlatego, że mniej i zdrowo jadłem.
Sęk w tym, że wcześniej nie miałem żadnych bólów kręgosłupa. Po A6W wróciłem do aerobów na rowerku i grania w nogę, gdy grałem w noge prawa część kręgosłupa mnie cholernie nawalała, gdy sie zmęcze, wcześniej też grałem w nogę (jak byłem jeszcze gruby ), a takich problemów nie miałem. Jest rok po A6W, a czasami jeszcze odczuwam ten ból, ale raczej rzadko, na początku wysiłku czasem, potem przechodzi, więc jest lepiej.
Prawie na 100% spowodowane jest to A6W, wszyscy mówią, że obciąża kręgosłup i się zgadza w sumie. Nie polecam!
Tak na prawde KG zacząłem gubić na rowerku i przy piłce.

Co do diety - ja mam rozpisaną, ale początkujący podobno aż tak jej nie potrzebują, ponoć wystarczy to:

https://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html

Co do obciążenia - rób mądrą ilość powtórzeń, a nie milion pieńcet I rób tymi baniakami. Ja robiłem ten pierwszy tydzień hantlem 5kg, dzisiaj zamawiam 20kg, i będę robił od 10kg. 5kg też męczy, ale ja akurat jestem słaby, jak nie czujesz przy 3kg zmęczenia to postępowo możesz zwiększać, baniaki, potem większe hantle :)

Chyba ten trening Ci wystarczy, ja tam liczę na efekty z dietą i przykładaniem się w postaci minimalnej chociaż masy mięśniowej

Sorki, że się tak rozpisałem
Jak pomogłem to wiesz co robić
Jeżeli jesteś ciekaw jak mi idzie, zapraszam do dzienników dla początkujących, znajdziesz tam mnie gdzieś w gąszczu

Zmieniony przez - Wizygran w dniu 2012-07-28 12:44:22

Jak będziesz czuł, że jakieś ćwiczenie Cię słabo "kopie", to zmień na trudniejsze (pompki z kolan->klasyczne->na podwyższeniu->na poręczach; przysiady zwykłe->wykroki->pistolety podparte->pistolety klasyczne)