Mam taki problem, który tak na prawde nie przeszkadza mi za bardzo, raczej to moja czysta ciekawość mnie tutaj zaprowadziła:)
Ale do rzeczy, ćwicze od 1,5 roku, aktualnie mam przerwe która trwa już od maja ale co zrobić, pracuje po 12h na budowie(niezły trening muszę przyznać), waga spadła z 75 na 71kg, w pasie tez juz duzo mniej;). Ostatnio postanowiłem sprawdzić wymiary i tak klatka ze 110cm na 103:) biceps z 37 na 35, udo z 60 na 55, pas z 89 na 81cm i to wszystko przy 71kg, mówie sobie "troche" spadło ale się odrobi:). Następnie w weekend troche sobie podjadłem, waga skoczyła do 73,5kg, zmierzyłem się jeszcze raz i tak: klatka 108cm, biceps 37cm bez zadnego cwiczenia ani aktywnosci fizycznej w weekend. Dodam ze na pewno mierzyłem tak samo, nie bawi się w oszukiwanie samego siebie. I teraz pytanie czy to normalne że tak wymiary skaczą? Czy ja mam takie geny?