15 lat pytanie o trening.

Witam!
jak w temacie mam 15 lat(za 30 dni.)
Od 8 lat trenuje piłkę nożną, w tym kontuzje przez ok. 1,5 roku.
Ważę 78,6 kg, i mam 180cm wzrostu.
Niestety, stwierdziłem że piłka nie jest dla mnie, i planuje przenieść się do sportów walki.
Przeszedłem już okres 6 miesięczny w którym ćwiczyłem "całe ciało" na treningu (1 partia mięsni-2 ćwiczenia)(dokładniej robiłem- klatke,plecy,barki,biceps,triceps,brzuch,bez nóg które pracowały na treningach piłkarskich), Czyli czuje się na siłach by zacząć dzielić trening. Bardzo prosiłbym o dietę i trening na siłowni które przygotuja mnie do sportów walki i powiększą masę mięśniową.Wiem ze, na suplementy mam czas, no ale, że jestem uparty prosiłbym tez o przedstawienie jakiegoś planu suplementacji(jeśli macie pisać coś typu:
-suple nie dla cb itd. itp., to nie piszcie nic na ich temat)
Dziękuję za każdą poważną wypowiedz, i serdecznie pozdrawiam:)

wszystko masz w podwieszonych.
nikt tu nic ci nie bedzie układał.

jw. https://www.sfd.pl/Pierwsza_Wizyta_Jasia_na_FORUM-t355004.html
https://www.sfd.pl/SPIS_TEMATÓW_TRENING-t401012.html

miłego czytania

http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=3568 – kompendium wiedzy nt siłowni w sw i budowania wytrzymałości, metodyka biegów itd.

Ps. Nie zaniedbuj nóg bo pracują przy piłce/sw. To, że ja pracuję fizycznie nie uczyni ze mnie koksa z wyżyłowanym tricem i prążkami na barkach, a chyba mi nie powiesz, że przerzucając kilka ton dziennie ręce nie pracują;) Nie zaniedbuj żadnej partii

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2012-08-02 19:11:47

akurat wiekszosc osób których znam pracujacych fizycznie to własnie wyżyłowane koksy którzy nigdy na oczy siłowni nie widzieli. Pojeździj sobie taczką 3 miesiace a tricepsy będą większe niz napieprzanie sztangą

Akurat był taki czas że codziennie przerzucałem w pracy wiele ton w letnim upale, ale bez odpowiedniej diety przekonałem się, że od tego mięśnie nie urosną, tylko waga spadnie;) Co do znajomych z budowy: Ty znasz takich, ja znam wyżyłowanych chudzielców, pracujących zarówno przy polbruku, na elewacjach, na rozładunkach itd. No, chyba że ktoś jest endomorfikiem i po prostu jest masywny z budowy. Jedyne ,,miśki" jakich poznałem, to panowie po 40-tce, u których metabolizm juz zwolnił i przemiana materii pozwala na tycie nawet przy 12-godzinnej pracy. Mój majster, który napieprzał właśnie codziennie z taczką, jest chudy i wyżyłowany jak sęp, ale wytrzymały i silny jak wół. Po prostu, uważam że muskulatura nie ćwiczących budowlańców zależy od ich uwarunkowań genetycznych, które wspomaga dodatkowo ruch fizyczny i dobra dieta ( w sensie-spory naddatek kcal)