Na wstępie zaznaczę że pzeczytałem mnóstwo tematów tych przyklejonych jak i osób trzecich, zanim napisałem ten temat, zatem zachęcam do lektury :)
Postanowiłem wziąć się za moją osobę i zrzucić "trochę" zbędnych kg, a z czasem zrobić masę. Problem polega w tym że jem normalnie - co może kryć się pod słowem normalnie, a no kryje się to że wstaję jem śniadanko do obiadu nie dojadam czasami jakiś owoc bądź jogurt, przychodzi pora na obiad elegancko ze smakiem go zjem, do kolacji podobnie owoc, ewentualnie baton itp, i pojawia się problem. Za żadne skarby nie mogę zejść z wagi. Niegdyś trenowałem sztuki walki i kolarstwo i moja sylwetka była w nienagannym stanie, lecz teraz po odstawieniu tego ( około 2 lat) moja osoba przypomina "beczułkę", co prawda na rowerze jeszcze jeżdżę ale już nie tak intensywnie jak kiedyś, staram się codziennie bądź co 2 dni około 30km w czasie ~1.5h
chciałbym dorzucić bieganie lecz nie wiem co jest przyczyną, (może właśnie masa) że po 500m nie mogę złapać oddechu.
Teraz trochę liczb ;)
Wiek: 18lat
Wzrost: 180cm
obwód w pasie: 98cm
obwód w klatce: 100cm
obwód w bicepsie: 39cm
utrzymanie wagi :3193 kcal
węglowodany: 439g 1756kcal
białka: 120g 480kcal
tłuszcze: 106g 958kcal
BMI:26,86
tkanka tłuszczowa %: 24%
Dodam że moje dawne, będź co bądź mięśnie obrosła dość spora tkanka tłuszczowa zwłaszcza na brzuchu nogi są w miarę ok pewnie za sprawą roweru.
Prosiłbym o pomoc w doborze i ułożeniu diety, bądź treningu na redukcję lub redukcję + masę jednocześnie.
Nie chciałbym zażywać żadnych "wspomagaczy" i trenowałbym w domu,
Sprzęt jakim dysponuję:
-drążek
-rowerek magnetyczny
-sztanga 30kg
Pozdrawiam, i liczę że z Waszą pomocą dojdę chociaż w połowie do poprzedniego wcielenia ;)