Pełna mobilizacja - 60 dni

We wtorek bieganie: 10 km/5.43min/km

W rozpisce dzisiejszej była jeszcze wędzona pierś z kurczaka - 90 g, nie znalazłam tego w potreningu. ale za to było na ilewazy.pl

Środa 04.09.2012 r. trening:

1. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej 12*4 kg i 10*5 kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 12*5kg i 12*6 kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 12*15 kg i 12*20 kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc - 12*4 kg i 12*5 kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce - 12*10 kg i 12*10kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) - 12*4 kg i 12* 4 kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu - 2*15 kg, 10*20 kg
8. Prostowanie nóg siedząc - 12*30 kg i 12*35 kg
9. Uginanie nóg leżąc - 12*15 kg i 12*20 kg
10. Przywodziciele na ginekologu - 12*50 kg i 12*55 kg
11. Odwodziciele j.w. - 12*55 kg i 12*60 kg
12. Wspiecia na palce siedząc - 12*25 kg i 12*25 kg


Znowu ... spuchłam. Zwłaszcza na nogach, po siłowni miałam dosłownie chwile przed pracą i nie zrobiłam całości pomiarów, udo z 51 cm skoczyło mi na 52 cm. I to samopoczucie. Masakra jakaś. Zeszło ze mnie dopiero w piątek bo w czwartek znowu pocisnełam z bieganiem.

Czwartek trening:

bieganie 15km/5.53min/km




Do tego jeszcze 160 g kurczaka wedzonego


Zmieniony przez - chillipanna w dniu 2012-09-07 12:22:19

Sluchaj, jaki ty masz rozklad miski?

Zmieniony przez - Bunia77 w dniu 2012-09-07 12:32:30

chyba cos robisz nie tak bo masz taki sam ciężar w wyciskaniu jak w rozpietkach