Ćwiczę w domu 3 razy w tygodniu + 1-2 razy biegam. Bieganie w pytaniu omijam, dietę też bo raczej się na tym znam.
Do ćwiczeń używam 5 programów które same mi podają liczby: 100 pushups, 20 chinups, 150 dips, 200 squats i 200 situps. Wykonuję w tej kolejności, co napisałem, przy czym na początku 10 minut rozgrzewki + sprężynka w 3 seriach w ilościach powtórzeń równym pompkom, po dipach daję hantlem 22kg na bica w ilościach takich, jak chunupy, tylko w 3 seriach.
Po przekroczeniu sumy 150 pompek zacząłem dawać suple bo ilość pompek za każdym razem zaczęła wzrastać kolosalnie i nie dawałem rady (są dla mnie trudniejsze niż pozostałe razem wzięte), pomimo dobrego odżywiania, wysypiania się i omijania alkoholu. (być może ustawiłem program na zbyt wysoki poziom)
Biorę tak:
Rano białko + 5g kreatyny + Trec l-glutamina T6 4caps + HMB 1caps
Przed treningiem Carbonox 50g + BCAA 10g + 1g l-argininy + HMB 1 caps
Po siłowych (dokładnie po hantlach) ponownie carbonox 50g + BCAA 10g + kreatyna 5g + l-arginina 1g + HMB 1 caps + glutamina
Po przysiadach i brzuszkach tylko białko
Przed snem białko i HMB 1 caps + glutamina
Suple dają rady, dzisiaj walnąłem w sumie 245 pompek. Moje główne pytanie jest takie: czy dobrze robię, dając carbo i całą resztę potreningową po siłowym, a po przysiadach i brzuszkach będących bezpośrednio po, tylko białko? Czy da się to jakoś lepiej zoptymalizować, czy może to co robię to zgoła błąd?
Dziękuję za odpowiedź i z wielką chęcią wysłucham każdej rady bo nieźle potu nad tym wylewam i wolałbym niczego nie lamić. ;)
Zmieniony przez - Pryntos w dniu 2012-08-14 15:50:36