Moja sytuacja ma się tak, że zawsze miałam skłonności do nadwagi. W klasie maturalnej zaczęłam ćwiczyć fitness/siłownia/tenis ziemny i w 2 lata schudłam z rozmiaru 42 na 36. Z przyczyn do których lepiej się nie będę przyznawać przestałam ćwiczyć "na miesiąc" i tak zleciało 2,5roku. W tym czasie dobiłam z powrotem do rozmiaru 42 i czuję się gorzej niż kiedykolwiek:/ Niecałe 2 miesiące temu udało mi się zmobilizować i wrócić na siłkę.
Oto moje obecne "parametry":
Wiek : 24
Waga : 62 (około, ale jakie to tak naprawdę ma znaczenie...?)
Wzrost : 160
Obwód w biuście(1) : 93
Obwód pod biustem : 78
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 88
Obwód na wysokości pępka : 88
Obwód bioder (3): 102
Obwód uda w najszerszym miejscu: 62
Obwód łydki : 38
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch i biodra
W którym miejscu najszybciej chudniesz : biodra
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: siłownia, joga (4x w tygodniu)
Co lubisz jeść na śniadanie: kromka pieczywa razowego + kawa z łyżeczką cukru
Co lubisz jeść na obiad : warzywa, ryby i kurczak grillowane lub na parze
Co jako przekąskę : sok, owoce
Co jako deser : sok, owoce
Ograniczenia żywieniowe : nietolerancja laktozy
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : borykam się z refluksem i wrzodami żołądka oraz stanami zapalnymi blony śluzowej żołądka ; hormonów nie biorę
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, fitness, joga
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : kiedyś: L-
Karnityna, Animal Cuts
Stosowane wcześniej diety : dieta zbilansowana, trzymam się z dala od diet cud
Na siłownię staram się chodzić 3-4 razy w tygodniu (niestety częste wyjazdy nie pozwalają mi na więcej). Dodatkowo ćwiczę jogę rano i wieczorem po 20min.
Co do diety to niedawno okazało się, że mam nietolerancję laktozy. Kompletnie się zagubiłam, bo moim ulubionym pożywieniem była maślanka i twarogi, teraz nawet nie mam pomysłu czym to zastąpić. Zakupiłam białko sojowe- czy to w ogóle ma sens? Nie wiem skąd brać niezbędne ilości białka, a nie wyobrażam sobie jedzenia mięsa i soczewicy na okrągło... :/
Na siłowni robię 2 treningi na zmianę. Ułożył mi je trener ale jakoś nie jestem do nich przekonana...
Terning I:
Rower 20'
Wyciskanie 3x20
Rozpiętki 3x20
Hantle: triceps 4x10
Prostowanie nóg siedząc (czterogłowy) 4x20
Przyciąganie nóg siedząc (wewnętrzne ud)4x20
Hantle: mięśnie naramienne 4x10
Unoszenie nóg do klatki piersiowej (brzuch) 4x20
Brzuszki na ławce skośnej 4x20
Stepper 20'
Trening II:
Bieżnia interwał 20'
Przyciąganie drążka do karku siedząc 3x20
Prostowniki grzbietu 3x20
Hantle: biceps 4x10
Ugięcie nóg leżąc (dwugłowy)4x20
Odwodzenie nóg siedząc (zewnętrzne ud)4x20
Rower 20'
W tym planie nie podoba mi się stepper i nie przepadam za rowerkiem. Chętnie zastąpiłabym przynajmniej część z tego orbitrekiem. Nie jestem specjalistą ale czy nie jest efektywniejsze ćwiczenie mięśni naprzemiennych? I ostatnia rzecz- czy naprawdę muszę robić aż tyle klatki piersiowej? Naprawdę nie jestem przekonana co do tego planu...
Proszę o rady i konstruktywną krytykę bo w przyszłe wakacje nie chcę straszyć ludzi na plaży ;)
Co różni kobietę od sztangi? Sztanga nigdy nie będzie za ciężka