Otóż. Zabawę z ciężarami zacząłem jakiś rok temu. Pierwszy lepszy split z brzegu i coś tam się podnosiło. Od pewnego czasu mam trochę większe ambicje co do tego sportu dlatego zwracam się o pomoc do bardziej doświadczonych użytkowników.
Otóż co widać po ankiecie jest co redukować. Wiem , i nie trzeba mnie uświadamiać jaki procent sukcesu stanowi tutaj dieta . Póki co można to tak nazwać , że przygotowywuję się do niej bo z dnia na dzień ciężko zmienić nawyki żywieniowe aczkolwiek owa dieta się pojawi. Póki co problem tkwi w ułożeniu sensownego treningu FBW. Poszperałem trochę w necie i wpadł mi taki o to plan:
Poniedziałek/Środa/Piątek
A)
Przysiady ze sztangą z przodu 3x 12-15
Wyciskanie lezac na plaskiej 3x12-15
WIOSLOWANIE 3x8-12
Uginanie ramion ze sztanga 2x8-12
B)
MC 3x 12-15
PODCIAGANIE NA DRAZKU 3x 8-15
Wyciskanie na barki stojac 3x 8-12
WYCISKANIE WASKO 2x 8-12
Otóż automatycznie przyznaję się , ze nogi były zaniedbywane niemiłosiernie stąd też przysiady ze sztangą z przodu. Powoli będę uczył się techniki trzymania sztangi na kapturach to zmienie. Co do podciągania na drążku to zapewne ktoś mi będzie pomagał bo sam tyle razy nie dam rady się podciągnąć , ewentualnie ruchy negatywne.
I to się zaczyna moje pytanie. Czy taki trening ma sens ? co ewentualnie można dodać na koniec sesji ? w DT po po treningu planuję dać po 30 min aerobów (skakanka,bieg w miejscu , jakiś rowerek , walka z cieniem , worek czy coś w tym stylu) w DNT interwały + aeroby. Z czasem wprowadzę bieganie w terenie czy basen. Pozdrawiam i jeszcze razprzypominam o pierwszym akapicie ;)