Aa, jeszcze podam swoje parametry:
Wzrost: 183/4 cm
Waga: 59,4 kg
Wiek: 19 lat
Jak zapewne widzicie, moim celem jest dosyć mocne przytycie.
Nie przepiszę tutaj w całości, szczegółowego planu dietetycznego + trenginowego, ale tak ogólnie.
I sprawa: odpuszczam sobie treningi biegowe i rowerowe, przynajmniej do czasu uzyskania odpowiedniej wagi ~ 70 kg.
Śniadanie: jajecznica z 3 jaj (więcej odpada, jaja są drogie, a kury nie mam) + płatki fitness coś tam z mlekiem (duży talerz) + koktajl bananowy lub inny
Posiłek II: pieczywo razowe (6 dosyć małych kromek) z serkiem topionym (śmietankowym)
Obiad: to jedyny posiłek, na który mam mały wpływ - typowo "śląskie" obiady xD - np. 2 rolady + 7-8 klusek + surówka/sałatka/mizeria albo 2-3 kotlety + ziemniaki + surówka (każdego dnia inny rodzaj mięsa) + oczywiście zupa
Posiłek IV: Miska ryżu albo znowu kanapki z czymś (100 g) lub makrela
Kolacja: Spaghetti z sosem mięsnym albo kanapki z tuńczykiem albo sałatka z warzyw i dodatkiem oliwy z oliwek
W międzyczasie: banan przed treningiem, 20g orzechów włoskich lub słonecznika codziennie, od czasu do czasu kilka kostek gorzkiej czekolady, jabłko, gruszka, borówki
Napoje: woda mineralna niegazowana, herbata (melisa) z brązowym cukrem, czasem witaminy rozpuszczalne w wodzie
Inne: szklaneczka z rozpuszczonym mutant massem (50-100g)
Niedługo wybieram się na studia, a tam będzie trudniej zapanować nad takimi planowymi posiłkami i tego właśnie się najbardziej obawiam.
Treningi: wyciskanie sztangi (duże ciężary, mała liczba powtórzeń), pompki, brzuszki, ćwiczenia z hantelkami (liczba powtórzeń, obciążeń dopasowana zgodnie z poradami men's health) + codziennie gram sobie w piłkę nożną .. a w trakcie studiów chciałbym jeszcze dołączyć do zespołu tanecznego
Czy moja dieta mi wystarczy, czy muszę jescze więcej "wpierdzielać"? Mam naprawdę duże dzienne wahania wagi - w granicach 2-3 kg. Już kilka dni stosuję tą dietę i naprawdę dawno nie czułem się wieczorem taki "wypełniony", więc chyba jest dobrze.
Sam nie wiem czy jestem ektomorfikim, bo przyznam szczerze że do tej pory (w trakcie roku szkolnego) moje posiłki wyglądały tak:
Śniadanie (godz. 6:50): płatki z mlekiem (jakiś cheriosy czy nesquiki)
Szkoła: kanapka z szynka (ale nie zawsze, bo jakoś nie lubiłem jeść w szkole)
Obiad (późno, około 15:00): zależy co było - np. kotlety to wpierdzielałem nawet 3-4, udka z kurczaka - to prawie nic, inne mięsa - tak średnio, + standardowo (jak to u mnie) kluski 6-7 + surówka/sałatka/mizeria
Kolacja (19:00): różne, czasem parówki (2), leczo, kanapki z szynką etc.
Czasem około 22:00 wszamałem zupkę chińską