Przeciwwskazania do ćwiczeń?

Witam serdecznie. Jako że sam od dwóch miesięcy chodzę na siłownię + prowadzę dietę w celu zrucenia kilogramów, postanowiłem wykorzystać ostatni miesiąc przed powrotem na studia, aby przynajmniej spróbować zarazić ojca zdrowszym trybem życia i w piątek wyciągam go na siłkę. Swój plan treningowy mam rozpisany i chodzi mi tu o jakieś porady dla niego. Generalnie na początku chciałbym ułożyć mu coś lekkiego, aby zaprawił się w regularnym wysiłku fizycznym, a potem można wziąć się za coś konkretniejszego. Problem jest jednak taki- w ostatnie wakacje mój genialny ojczulek nie zważając na swoje 108 kg wagi przy wzroście ~180 chcąc zaszpanować przed swoim młodszym synem zaczął grać z nim na plaży w piłkę, przy w zasadzie żadnym wcześniejszym uprawianiu sportu i nie wiem jak to zrobił, ale upadł tak, że pozrywał sobie wszystkie ścięgna czy więzadła (w szczegóły nie wnikałem) w kolanie. Teraz jest 9-10 miesięcy po operacji rekonstrukcji tego wszystkiego i nie wiem jakich ćwiczeń powinien unikać. Dlatego zwracam się z tym pytaniem do Was moi drodzy:) Proszę o pomoc.

Odpowiedź jest prosta, Twój tata nie powinien wykonywać ćwiczeń, obciążających staw kolanowy. Czyli dla przykładu: przysiady i generalnie ćwiczenia na nogi. Chociaż tak naprawdę, to to, czy już może ćwiczyć zależy od lekarza i myślę, że lepiej, żeby najpierw doradzić się lekarza, a potem pójść na siłownię. Wszystko zależy od tego, czy lekarz zezwoli na ćwiczenia. Wiązadła to nie byle jaka sprawa. Oczywiście przed każdym wysiłkiem należy przeprowadzić rozgrzewkę, bo właśnie to są efekty nie robienia jej, ale tego Ci chyba nie muszę tłumaczyć

Rozgrzewka oczywiście, jest potrzebna i masz rację, wiem o tym. Czyli po prostu unikać ćwiczeń tzw. "na nogi"? Reszta z niewielkim obciążeniem powinna być ok? Bo znając ojca do lekarza to raczej się nie wybierze, przynajmniej nie przed pierwszą wizytą. Patrząc po nim z kolanem jest już w miarę ok, czasem przejedzie się na rowerze parę kilometrów i nie narzeka już na to kolano. W sumie wiesz, chcę go zabrać, żeby zobaczył jak to jest na siłowni, potem jak będzie mu się układać jakiś plan treningowy to MOŻE przed tym się do lekarza uda.

Skoro na rowerze jedzie, to już nie jest najgorzej. Mój też ma kłopot, tylko z kolei z Achillesem, w młodości grał w siatkę i piłkę, grał ze mną, coś go zabolało, potem się okazało, że mu się trzyma 1/3 ścięgna, reszta się "odkleiła" na dodatek kolana też ma już obciążone. To w takim razie ciężar dopasowany do możliwości, nie jakiś duży. Rozumiem , zobaczy, może się zarazi od Ciebie tą siłką. Na razie, na pierwszym treningu odradzam nogi. Nie mówię, że absolutnie nie, żebym nie był zrozumiany, jako młody, chcący być plażowiczem Po prostu dla bezpieczeństwa na początek.

Czyli powiedzmy prostowanie czy zginanie nóg na maszynie z minimalnym obciążeniem, jakieś 5-10 kg tak dla "rozruszania" nóg nie powinno być czymś strasznym?

Hmm, powinien na to uważać. Wiesz nie chcę, żeby potem coś się stało przeze mnie, więc, nie wiem co Ci doradzić. Nie jest to niby duży ciężar i delikatnie może próbować.Ale żeby nie było na mnie jak mówię.

jest po rehabilitacji w jakim stanie jest kolano ?

Wypadek mial w lipcu zeszlego roku, na przelomie pazdziernika i listopada mial opeeracje rekonstrukcji. Teraz nie utyka, nie narEka na to kolano i normalnie wykonuje takie czynnosci jak chodzenie po drabinie czy klekanie. Krotki tez czasami pojedzie gdzies na rowerze i sam twierdzi ze juz wsio tam jest ok.