...
Napisał(a)
Też mam na tym punkcie bzika. Nawracam kogo się da. Mój powoli robi się luźny i wysłużony, niedługo czas na zmianę :)
...
Napisał(a)
Właśnie jestem po obiedzie i zauważyłam trzy rzeczy- brukselka jest niesmaczna, nie mam już uczucia przejedzenia i po trzecie nie wiem dlaczego przestałam jeść wieprzowinę. Dobra jest. Albo wiem, chyba chodziło o te sosiki.
No nic, dzisiejsza micha:
Od rozpoczęcia treningu dla zielonych minął tydzień. Czas na pomiary- fajnie poleciało :)
Btw, patrząć na wagę powiedziałam jej dobitne "spierd..." Będąc na dukanie miałam obsesję ważenia się, codziennie. A teraz- pffff
No i trening. Jak ostatnio wspominałam, mogłam sobie spokojnie zwiększyć ciężary, co te dzisiaj uczyniłam. Przy pierwszej serii, a raczej jej początku, pomyślałam, że za mało, że coś lajtowo mi idzie. Do czasu Na koniec umierałam.
Zaczęłam 15 minutową rozgrzewką, zakończyłam 10 minutowym marszem.
Co do rozpiętek- ręce nie są za bardzo kompatybilne. Co dziwne, tylko w tym ćwiczeniu. No i ręce mi nadal drżą.
Prostowanie ramion na wyciągu- w drugiej serii nie udało mi się zrobić tego piętnastego ugięcia, ledwo z czternastym dałam radę.
Odwodzenie nóg n bramie- nie znalazłam nic, co dało by się na kostkę założyć, a wznosów na ławeczce nie ogarnęłam. Szkoda...
Plan na następny trening:
- zwiększyć ciężar przy uginaniu ramion naprzemiennie, wyciskaniu sztangielek siedząc/ na ławce skośnej
- uginanie nóg zacząć od 30, zobaczyć 35
- przyciąganie drążka górnego- spróbować więcej, chociaż w jednej serii
A, no i zrobiłam sobie badania. Jest w miarę w porządku, tylko niektóre wyniki oscylują w dolnej granicy normy.
Zmieniony przez - Domiś w dniu 2012-12-14 19:07:03
No nic, dzisiejsza micha:
Od rozpoczęcia treningu dla zielonych minął tydzień. Czas na pomiary- fajnie poleciało :)
Btw, patrząć na wagę powiedziałam jej dobitne "spierd..." Będąc na dukanie miałam obsesję ważenia się, codziennie. A teraz- pffff
No i trening. Jak ostatnio wspominałam, mogłam sobie spokojnie zwiększyć ciężary, co te dzisiaj uczyniłam. Przy pierwszej serii, a raczej jej początku, pomyślałam, że za mało, że coś lajtowo mi idzie. Do czasu Na koniec umierałam.
Zaczęłam 15 minutową rozgrzewką, zakończyłam 10 minutowym marszem.
Co do rozpiętek- ręce nie są za bardzo kompatybilne. Co dziwne, tylko w tym ćwiczeniu. No i ręce mi nadal drżą.
Prostowanie ramion na wyciągu- w drugiej serii nie udało mi się zrobić tego piętnastego ugięcia, ledwo z czternastym dałam radę.
Odwodzenie nóg n bramie- nie znalazłam nic, co dało by się na kostkę założyć, a wznosów na ławeczce nie ogarnęłam. Szkoda...
Plan na następny trening:
- zwiększyć ciężar przy uginaniu ramion naprzemiennie, wyciskaniu sztangielek siedząc/ na ławce skośnej
- uginanie nóg zacząć od 30, zobaczyć 35
- przyciąganie drążka górnego- spróbować więcej, chociaż w jednej serii
A, no i zrobiłam sobie badania. Jest w miarę w porządku, tylko niektóre wyniki oscylują w dolnej granicy normy.
Zmieniony przez - Domiś w dniu 2012-12-14 19:07:03
...
Napisał(a)
te 4cm w brzucha to w tydzień?
masz jakieś tendencje do pęcznienia brzucha?
masz jakieś tendencje do pęcznienia brzucha?
...
Napisał(a)
w 1,5 tygodnia. Wcześniej też mi przez pierwszy miesiąc szybko leciało, potem wolniej, a na końcu zastoje. Pęcznienie brzucha to przed okresem (czyli nie teraz)
...
Napisał(a)
To znowu ja i to po przerwie. Niestety dopadło mnie zapalenie oskrzeli (tylko trzeci raz w tym roku...)
Skończyłam już antybiotyki, jeszcze przez tydzień mam łykać tabletki rozkurczające oskrzela. W tym czasie mam sobie jeszcze dać spokój z ćwiczeniami. Nie sądzę bym nawet dała radę. Miska czysta, ale nie liczona, bo jadłam na siłę.
Teraz mam zachować moją rozpiskę (BTW 130/75/150) czy coś obcinać na ten tydzień?
Skończyłam już antybiotyki, jeszcze przez tydzień mam łykać tabletki rozkurczające oskrzela. W tym czasie mam sobie jeszcze dać spokój z ćwiczeniami. Nie sądzę bym nawet dała radę. Miska czysta, ale nie liczona, bo jadłam na siłę.
Teraz mam zachować moją rozpiskę (BTW 130/75/150) czy coś obcinać na ten tydzień?
...
Napisał(a)
nie obcinaj. powrotu do zdrowia życzę
what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪
PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html
PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html
...
Napisał(a)
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź :) Ucieszyło mnie to, bo po kilku dniach postu jestem głodna :)
...
Napisał(a)
Domiśporandojin dzięki, teraz już będzie tylko dobrze :)
Bull To bardzo proste. Od zawsze awersja do ćwiczeń, miłość do czekolady. Nigdy też nie patrzyłam na to co jem. Nic ponad to nie trzeba niestety.
ghosica damy radę! Masz swój dziennik?
Zmieniony przez - Domiś w dniu 2012-12-11 20:54:12
Tak tak,bardzo nie wiele trzeba,zeby sie zaniedbac...cos o tym wiem
Dasz rade :)
Polecane artykuły