Może zacznę od tego- w lutym tego roku miałem wypadek, złamałem kompresyjne kręgosłup i 5 miesiące leżałem na wyrku. Co niestety odbiło się na mnie, zamiast mięśni zawiązał się tłuszcz. W połowie lipca warzyłem 121 kg i wtedy wziąłem się do roboty. Na dzień dzisiejszy ważę 109 kg. Od poniedziałku troszkę zmieniłem dietę podniosłem więcej kcl bo jechałem bez węglowodanów na samym białko-tłuszcz i leciało w dół jak nie wiem. A teraz chciałbym zredukować do 95 kg tylko że wolniej i wzmocnić mięśnie.
Trening wygląda tak
- Co dzienna rehabilitacja od 1,5 miesiąca godzinę dziennie. Pierwsze 2 tygodnie to było takie lekkie rozciąganie. A od miesiąca siłowo na zmianę co dziennie raz nogi raz góra ciała.
- Do tego codziennie rowerek w pokoju po 1 godzinie a od poniedziałku rano godzina na wieczór 1,5 godzinny.
Z suple mętów biorę
- omega3 od 2 miesięcy
- kreatyna 2x5gram od miesiąca. Zalecona przez trenera na wzmocnienie mięśni
- od tygodnia białko + bcaa 2 x 30 gram dziennie
I to tyle. Teraz proszę o opinie i pozdrawiam wszystkich