kszak
Witam, wypada mi tak że dziś i jutro chciałem zrobić siłownie maksymalną i mam pytanie czy lepiej zrobić dwa dni pod rząd (dziś i jutro) czy dopiero jutro. Ostatni raz robiłem trening na siłowni w piąteczek. Proszę o odp. Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
43
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
197
Krzysztof Piekarz
Ekspert SFD
Pochwały
Postów
686
Wiek
32
Na forum
11
Płeć
Mężczyzna
Przeczytanych tematów
13120
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
43
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
197
dodam że trening Fbw.
...
Napisał(a)
Kirian110
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
308
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3400
rob poniedzialek, sroda, piatek albo co dwa dni - robisz FBW, caly czas cale cialo cwiczysz wiec musi byc troche odpoczynku
Znalazł podziemny klub walki, on stał się jego domem.
Zamienił codzienny cug w martwy ciąg i ciężki worek.
To pierwsza z rund w starciu, by głód zmienić w nienawiść.
Wiedział, że tylko bóg i ból mogą go zbawić.
Tylko pot, krew i łzy czyściły jego organizm.
Potem nocleg, gdzie sny dręczyły jak omamy.
Życie nocne i syf wciągały swymi szponami,
lecz on sportem już żył, wiedział, że zda egzamin.
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
43
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
197
nie no ja wiem wiem :) tylko po prostu w tym tygodniu mi wypadło ze robiłem środa piątek i wypada że dziś w niedziele ale od jutra czyli Poniedziałku chciałem zacząć Pon, śr i pt :) dlatego pytam :) jak lepiej czy jutro dopiero czy dziś i jutro :D
...
Napisał(a)
Początkujący
Szacuny
0
Napisanych postów
308
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
3400
wypadniesz z rytmu, jak w poniedzialek nie mogles to odpusc. zacznij nowy tydzien normalnie, takie wahania nie sa dobre
Znalazł podziemny klub walki, on stał się jego domem.
Zamienił codzienny cug w martwy ciąg i ciężki worek.
To pierwsza z rund w starciu, by głód zmienić w nienawiść.
Wiedział, że tylko bóg i ból mogą go zbawić.
Tylko pot, krew i łzy czyściły jego organizm.
Potem nocleg, gdzie sny dręczyły jak omamy.
Życie nocne i syf wciągały swymi szponami,
lecz on sportem już żył, wiedział, że zda egzamin.
Poprzedni temat
Plan treningowy + plan działania.
Następny temat
Masa+zwiększenie ilości powtórzeń.
