dziennik treningowy agatek

aaaa i zapomniałam o bananie przy 4 posiłku :P

a wymiary? jak sie zmieniają?

wymiary dołącze jutro :) poprosze tą samą osobe żeby mnie pomierzyła bedzie bardziej wiarygodnie :P

czwartek 27.09...
Dziś trening A w sumie obciążenia nie bardzo się zmieniły co do ostatniego treningu, ale wrzucam rozpiske standardowo i wklejka z potreningu.pl :) wymiary dokladne wrzuce tak jak pisałam jutro, ale wydaje mi sie ze co nieco zaczyna sie zmieniac (przynajmniej z opinii bliskiej osoby :P) oczywiscie moze oszukiwac zeby wspierac mnie na duchu ale wydaje mi sie ze rece i nogi wygladaja lepiej ale dalej mnie ten brzuch martwi :( Oponka dalej wisi i nie chce zniknac... wiem wiem to za wczesnie jeszcze ale to mnie najbardziej boli :/

Już nadrabiam zaległości :) piątek miałam wolne a w sobote znów trening B i jadłospis dołączam również.

Niedziela też wolna i kolejny tydzień rozpoczęłam od treningu A i również dodaję rozpiskę obciążeń i tabelkę z jedzonkiem :) Dziś znów czas na szpinak, i standardowo pomidorek i ogórek :)
Nie wiem czemu mam takie wahania z tymi obciążeniami powinno chyba iśc do przodu, a ja mam wrażenie że jakaś słabsza jestem :/ nie wiem czy zalezy w jakich godz wykonuje trening a nic dodatkowego nie robiłam w dni wolne, chyba że tu tkwi haczyk do tej pory jakis tam fitness był a teraz nic akurat nie miałam jak. Miałam podać wymiary załącze zaraz w następnym wpisie, chociaż nie jestem usatysfakcjonowana bo chyba moja zaufana osoba zle pomierzyla albo... zamiast w dół poszlo w górę :/

wtorek 2.10.2012r.
Dziś tylko godzinka fitnessu ale to bardziej towarzysko więc nie uznawałabym tego w ogóle, a posilki dziś w skrócie
- 2 jajka, 1 białko, płatki owsiane, otręby pszenne, słodzik
- filet z kurczaka, oliwa z oliwek, kasza gryczana
- filet z kurczaka, oliwa z oliwek, kasza gryczana
- 2x banan, whey protein
- serek wiejski, tuńczyk

środa 3.10.2012r.
Dziś czas na trening B więc sumiennie go wykonałam :) obiązenia podaje niżej w tabelce i zamieszczam wreszcie te moje nieszczesne wymiary :( minął miesiąc i może wizualnie szczególnie góra wygląda lepiej ale nie wiem czy wymiary były źle zmierzone czy cos ze mną nie tak :/
Dalej niepokoi mnie moja oponka na brzuchu, więc chyba poszukam czegoś dodatkowego i zaczne działać.
A jedzonko też w skrócie:
- 2 jajka, 1 kromka Wasa, masło, 2 plasterki fileta z indyka
- serek wiejski, 2 kromki Wasa (nie zdążyłam nic wiecej przygotować :()
- filet z kurczaka, ryż, oliwa z oliwek
- filet z kurczaka, ryż, oliwa z oliwek, banan
- fasolka po bretońsku (oczywiście wersja wegetariańska ;)
dziś byłoby na tyle niestety zaczęły mi sie zajęcia na uczelni i coraz trudniej jakoś te posiłki zorganizowac, szczególnie jak musze nosić to wszystko cały dzień ze sobą i jedzenie i ubrania na siłownie ale staram się :) zaczne kurczaka porcjować będzie łatwiej - mam nadzieje ;]

Otręby wywal, słodzik też nie zaszkodzi usunąć.