Alucard: ale tą pewność siebie, tak misternie zbudowaną można będzie jednak łatwo skruszyć, gdy zaistnieje całkowicie nieoczekiwana sytuacja. Gdy na przykład siedzisz sobie u siebie przed domkiem w ogródku ze starszymi i zajadasz cisteczka, a tu nagle wchodzi dwóch skórzaków i w spodniach dresowych i leją cię w ryj, zabierają komórkę i odchodzą. Wtedy stracisz pewność siebie, jaką zbudowałeś.
Chodzi o to, aby ta twoja pewność siebie była częścią twojego charakteru, a nie wytrenowaną otoczką. Jeśli uda ci się poprzez SW ukształtować swój charakter i tak stać się pewniejszym, to wówczas mało będzie sytuacji, gdy dasz się zaskoczyć. Ale to wymaga duchowego podejścia do
treningów i uczęszczania do odpowiedniego trenera oczywiście. Ostatnimi czasy to żadkość.
tyle z mojej strony.
Przykład tutaj dany jest czysto hipotetyczny, ale dawno temu na warszawskiej ulicy, w biały dzień zostałem sam bardzo ciekawie zaskoczony...hehe - trzeba być gotowym na wszystko, samemu czy z kumplami obok...
Everybodys stupid, but not as stupid as Johnny Knoxville!