...
Napisał(a)
A ja zaproponuję coś zupełnie innego - nie porównuj go do nikogo, nie wyprowadzaj go z błędu, że się nie da zrobić sylwetki bez koksu bo jesteś kobietą i nie wiesz nic a on jako facet wie wszystko ( mam nadzieję, że zrozumiałaś ten lekki sarkazm ). Wyjścia są w tym momencie dwa: 1. będzie sobie tak ćwiczył i w końcu mu się znudzi (siłownia bądź co bądź to sport dla wytrwałych) i problem z głowy; 2. sam dojdzie do tego, że może coś faktycznie źle robi i zacznie szukać porady u fachowców. Z doświadczenia wiem, że nic przez przymus, a wjeżdżanie na ambicje u niektórych może zadziałać wręcz odwrotnie
Poprzedni temat
Książki potrzebne do pracy licencjackiej
Następny temat
Kurs trenera personalengo.
Polecane artykuły