Chciałem poprosić Was o poradę dotyczącą diety...
Generalnie sprawa wygląda tak , że cierpie na zespół jelita drażliwego (postać biegunkowa) i wszelkie produkty pełnoziarniste w wiekszych ilosciach odrazu mi schodza (gazy , wzdęcia , biegunki w oporowej ilosci) . Brałem wiele lekarstw , byłem u wielu lekarzy , zrobilem wiele badan...generalnie nic nie pomagało - a wiadomo że ciężko jest cwiczyć mając 24h/d wywalony i napuchniety żołądek . Dlatego stworzylem sobie taka dietę która troche odbiega od takiej 100%towej diety kulturystów i chcialem was prosic o jej ocene ... generalnie staram sie jeść w miarę zdrowo ale kulturystą i tak nigdy nie bede , po prostu chce cwiczyc dla ladnej sylwetki i nie byc zalanym a miec fajne mieśnie ...
Dietka wklejam i odrazu mowie - że praca która wykonuje nie pozwala mi regularnie jeść pudelka ryzu z kurczakiem więc kupuje gotowe tortille i wrzucam tam warzywa i kurczaka gotowanego na parze i dziele to wszystko na 4 placki i jem w wolnych chwilach w pracy ..
Nie moge jeść duzych posilkow ze wzgledu na swoja chorobę wiec staram się jeść mało a często - problem w tym że nie moge zrobic masy na takiej ilosci kcal (moje zapotrzebowanie to minimum 3.000) i nie bardzo wiem czym je podbić ... orzechy i wszelkie pestki dyni itp odpadaja bo bardzo podrażaniaja mi żołądek , pytanie moje brzmi : czy bedac na mase moge delikatnie kcal podbijać majonezem , ketchupem itp ? robic sobie z tego jakies kaloryczne sosy ? ja wiem że nie jest to najzdrowsze ale jak sami widzicie staram sie jesc w miare zdrowo - pełnoziarniste prudkty i wszelkie nasiona mi szkodzą , gainery tak samo...
Za odpowiedzi sogi , pozdrawiam
"...Gdy się rodzisz - wszyscy wokół Ciebie się śmieją - a Ty płaczesz .
Żyj tak , abyś w dniu swojej śmierdzi był jedyną osobą która się śmieje - a cała reszta płakała..."